Polacy wyeliminowali Borussię Dortmund! Bardzo pewny występ Kamila Grabary, asysta Jakuba Kamińskiego [WIDEO]

2024-10-29 23:30:50; Aktualizacja: 1 dzień temu
Polacy wyeliminowali Borussię Dortmund! Bardzo pewny występ Kamila Grabary, asysta Jakuba Kamińskiego [WIDEO] Fot. Kim Price/Cal Sport Media/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W najciekawszym meczu drugiej rundy Pucharu Niemiec VfL Wolfsburg mierzył się z Borussią Dortmund. Gospodarze z Kamilem Grabarą i Jakubem Kamińskim na boisku pokonali rywala po dogrywce. Autorem zwycięskiej bramki w 117. minucie został Jonas Wind.

W tym tygodniu odbywa się kolejna faza krajowego pucharu w Niemczech. Wisienką na torcie, jeżeli chodzi o wtorkowe zmagania, bez wątpienia było starcie rywali z najwyższej klasy rozgrywek. „Wilki” podejmowały finalistę poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, czyli BVB.

Przez pierwszą i większą część drugiej połowy więcej z gry mieli goście. Łącznie oddali aż 18 strzałów, ale żaden z nich nie mógł wpaść do bramki, bo albo na posterunku znajdował się Grabara, albo okazywały się one niecelne lub blokowali je defensorzy.

Wolfsburg przejął inicjatywę w ostatnich minutach regulaminowego czasu, lecz także nie potrafił znaleźć drogi do siatki. Podopieczni Ralpha Hassenhüttla podtrzymali dominację w dogrywce i odebrali za to nagrodę.

Konkretniej zrobił to Jonas Wind. Duńczyk wszedł na boisko z ławki i nie dopuścił, aby losy pojedynku rozstrzygnęły się w rzutach karnych.

Słowa uznania należą się także Kamińskiemu, który zameldował się na murawie w 80. minucie, zastępując Ridle'a Baku. To właśnie po jego zgraniu głową środkowy napastnik wykończył akcję golem.

Podsumowując całą otwartą grę, Grabara zanotował czyste konto, na które złożyły się cztery skuteczne interwencje, z czego trzy po strzałach z pola karnego. Do tego pewnie zażegnywał niebezpieczeństwo poprzez piąstkowanie oraz chwytanie piłki przy zagraniach rywali w „szesnastkę”.

Tym samym krzesło, na którym zasiada szkoleniowiec Borussii Nrui Şahin wraz z asystującym mu Łukaszem Piszczkiem, zrobiło się jeszcze gorętsze. Do eliminacji z DFB Pokal dochodzi jeszcze niezbyt udany start w Bundeslidze (siódme miejsce po ośmiu kolejkach).