Polonia Warszawa pozostanie w strefie spadkowej. Właściciel klubu zabrał głos na temat przyszłości trenera
2024-03-03 23:43:04; Aktualizacja: 8 miesięcy temuPolonia Warszawa zremisowała z Chrobrym Głogów (1:1) i nie wykorzystała w ten sposób szansy do wydostania się ze strefy spadkowej w I lidze. Zaistniała sytuacja skłoniła prezesa Gregoire'a Nitota do zabrania głosu w sprawie przyszłości trenera Rafała Smalca.
„Czarne Koszule” realizowały w ostatnich latach plan nakreślony przez francuskiego właściciela i minionego lata znalazły się już o krok od realizacji jego głównego punktu w postaci powrotu do Ekstraklasy za sprawą zameldowania się na jej zapleczu.
Zespół osiągnął ten sukces w dużej mierze za sprawą pracy wykonanej przez szkoleniowca Rafała Smalca, który przeszedł z nim drogę z czwartej do drugiej klasy rozgrywkowej.
Obecnie ma on jednak olbrzymie problemy, by w charakterze beniaminka wywalczyć utrzymanie w I lidze.Popularne
Polonia Warszawa zakończyła w fatalnym stylu rundę jesienną i w takim samym stopniu rozpoczęła wiosenną. Na dodatek w niedzielnym zremisowanym starciu z Chrobrym Głogów, zamieszanym także w walkę o utrzymanie, nie wykorzystała szansy do wydostania się ze strefy spadkowej. W ten sposób zanotowała jedenasty mecz z rzędu bez zwycięstwa.
Wywołało to falę negatywnych komentarzy wśród kibiców na temat przyszłości trenera. Fani wywołali ponadto do tablicy prezesa Gregoire'a Nitota, domagając się zabrania głosu w całej sprawie.
Francuski biznesmen zamieścił z tego powodu swój komentarz w pomeczowym poście klubu na Facebooku.
„To bardzo smutne, te wszystkie nienawistne reakcje wobec Rafała Smalca… Postawcie się na jego miejscu. Proszę o odrobinę empatii. Jest to oczywiście dla niego (i niewątpliwie dla jego rodziny) bardzo trudne, bardziej niż dla nas wszystkich.
Nie boję się zwalniać ludzi (nie boję się niczego). Ale nie chcę zwalniać Rafała. To silny trener (udowodnił to już 2 awansami z rzędu) i naprawdę wyjątkowa osoba, która ma moje całe wsparcie i solidarność.
Być może się mylę, ale nie sądzę, że zmiana trenera poprawi naszą sytuację, wręcz przeciwnie. Chyba, że Rafał tego zechce, bo nie będzie miał chęci i niezbędnej motywacji... (Nie jest to dla niego łatwe. Musi być niezwykle trudne) Rafał zostanie z nami.
Mam nadzieję, że zatrzymamy naszego trenera na długo, a Rafał Smalec stanie się naszym Markiem Papszunem, Pepem Guardiolą, Arsène'em Wengerem, Alexem Fergusonem czy Jürgenem Kloppem!
Dopóki Rafał będzie chciał walczyć, dopóki będzie miał motywację i chęci, będę go wspierał. (W przeciwnym razie, jeśli nie ma już chęci i pewności siebie, aby odnieść sukces, jeśli nie może już znieść tej nienawiści, lepiej, jeśli odejdzie. Ale jeśli ma motywację i chęć, pomogę mu i stanę u jego boku).
Jesteśmy w trudnej sytuacji (każdy klub piłkarski czasami przeżywa trudne sytuacje). Potrzebujemy zaangażowania i wsparcia wszystkich, aby uratować nasz sezon i utrzymać się w pierwszej lidze: zwłaszcza gracze odpowiedzialni na boisku, to oni pełnią najbardziej strategiczną rolę, trener, jego sztab, a także kibice którzy odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu, że nasi gracze grają pewnie, z przyjemnością i z chęcią zwycięstwa, z Duchem Walki.
Problem w tym, że w naszym klubie niewiele jest osób, które w tych trudnych czasach okazują solidarność. Niestety, jest o wiele więcej osób, które nienawidzą i okazują brak szacunku naszemu trenerowi, niż prawdziwych, troskliwych i wspierających kibiców w tych trudnych czasach…
Chciałbym, żeby kibice nam pomogli, wspierali nas, unikając wywierania dodatkowej niezdrowej i bezproduktywnej presji i nienawiści. Bądźmy zjednoczeni” - napisał.
Polonia Warszawa traci po wspomnianym remisie dwa punkty do ostatniej bezpiecznej lokaty zajmowanej przez Resovię Rzeszów, która swój mecz w ramach 22. kolejki rozegra w poniedziałek 4 marca przeciwko Lechii Gdańsk.