Polska bezsilna na tle Portugalii [WIDEO]

2024-10-12 22:42:17; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Polska bezsilna na tle Portugalii [WIDEO] Fot. PressFocus / Pawel Bejnarowicz
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info | TVP Sport

Polska przegrała z Portugalią 1-3 w ramach trzeciej kolejki Ligi Narodów UEFA w Dywizji A grupy pierwszej. Zwycięskie trafienia dla gości zanotowali Bernardo Silva oraz Cristiano Ronaldo. Bramkę samobójczą zdobył Jan Bednarek, a honorowego gola we właściwym kierunku strzelił Piotr Zieliński.

Prognozy przed pierwszym gwizdkiem były dla „Biało-Czerwonych” nieubłagane. Nikt nie miał wątpliwości, że na Stadion Narodowy w Warszawie przybywa zdecydowany faworyt chcący szybko zapewnić sobie awans do ćwierćfinału turnieju. Niespodzianki kibice nie uświadczyli, choć nie brakowało obiecujących momentów.

W pierwszych minutach to właśnie podopieczni Michała Probierza wykonali parę intensywnych ataków. Nie udało im się jednak dopieścić kluczowego aspektu – ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do zdobycia bramki.

Na pierwszą groźnie sfinalizowaną akcję kibice poczekali do 14. minuty. Po poprzeczce Cristiano Ronaldo dobrą okazję na otwarcie wyniku miał Bruno Fernandes. Uderzenie pomocnika Manchesteru United z dystansu kapitalnie sparował na rzut rożny Łukasz Skorupski.

W dalszej części spotkania przyjezdni utrzymywali inicjatywę, ale przy większym szczęściu mogło dojść do zaskakującego obrotu spraw. Sebastian Walukiewicz wstrzelił futbolówkę w polu karnym rywala. Gdyby Karol Świderski odpowiednio zmienił tor lotu piłki, Diogo Costa wyciągałby piłkę z siatki.

Ostatecznie to ćwierćfinalista EURO 2024 otworzyli rezultat. Świetną dograną piłkę w pole karne główką zgrał Fernandes do Silvy. Niepilnowany gracz Manchesteru City uderzył mocno i nie do obrony dla bramkarza Bologny.

W nieudanej odpowiedzi napastnikowi Charlotte FC umiejętności odpowiedniego przyjęcia piłki po dobrym dograniu z prawego skrzydła. Później z szybkim atakiem wyszła Portugalia. Dzięki zasłudze Rafaela Leão zrobiło się 2-0. Skrzydłowy Milanu uderzył w słupek, ale skuteczną dobitką popisał się Ronaldo.

W przerwie Probierz zdecydował się na korektę w linii defensywy. Walukiewicza zmienił Jakub Kiwior. Niewiele to jednak zmieniło w organizacji gry bez piłki. We fragmentach ataku Portugalczycy dalej wchodzili w nasze pole karne jak w masło.

Dwie stuprocentowe sytuacje na przestrzeni sześciu minut zmarnował Fernandes, a na posterunku był Skorupski. Do pierwszej dogodnej akcji na kontaktowego gola doszedł w końcu Robert Lewandowski. W 55. minucie wyskoczył do główki w polu karnym rywala, Diogo Costa źle obliczył lot piłki i jej nie wypiąstkował, ale napastnik Barcelony uderzył obok bramki.

Na dłuższy odcinek drugiej odsłony Jakub Moder zmienił debiutującego, bezbarwnego Maximiliana Oyedele. Na ostatni kwadrans weszli także Michael Ameyaw (kolejny debiutant) oraz Kacper Urbański. Im miejsca ustąpili Nicola Zalewski i Karol Świderski.

Sporą różnicę zrobiło wejście młodego Urbańskiego. 20-latek walczył jak lew, aby dostarczyć piłkę na wolne pole Piotrowi Zielińskiemu. Ostatecznie z lekką „pomocą” Rúbena Nevesa gracz środka pola Interu Mediolan nie dał szans Coście w pojedynku sam na sam. Padło kontaktowe trafienie.

Probierz na ostatnie minuty wzmocnił jeszcze atak Krzysztofem Piątkiem kosztem Sebastiana Szymańskiego. Trener postawił wszystko na jedną kartę, ale ostatecznie to Portugalia wróciła na dwubramkowe prowadzenie i dowiozła je do końca. Pechowcem w tej sytuacji okazał się Bednarek. Stoper Southampton próbował przeciąć podanie na rzut rożny, ale piłka wpadła do siatki.

Po trzech kolejkach Polska pozostaje na trzecim miejscu z trzema punktami. We wtorek ostatnia szansa na włączenie się do walki o wyjście z grupy. Tym razem na Narodowy przybędzie Chorwacją, z którą Polska przegrała we wrześniu 0-1.