Polski bramkarz zatrzymał Fenerbahçe. Sebastian Szymański o krok od zakończenia sezonu bez trofeum

2024-05-06 22:29:22; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
Polski bramkarz zatrzymał Fenerbahçe. Sebastian Szymański o krok od zakończenia sezonu bez trofeum Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Wiele wskazuje na to, że Sebastian Szymański nie skończy sezonu z trofeum po raz drugi z rzędu. Fenerbahçe zaledwie bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Konyasporem i praktycznie wykreśliło się z walki o mistrzowski tytuł.

Fenerbahçe bardzo długo uczestniczyło w równorzędnej walce o miano najlepszej ligowej drużyny w Turcji. Tygodniami utrzymywało krótki dystans do rywala zza miedzy – Galatasaray. W przeciwieństwie do derbowego rywala „Żółte Kanarki” nie są konsekwentni do bólu w odnoszeniu zwycięstw.

Od 15 stycznia „Galata” kontynuuje serię 16 wygranych w Süper Lig. Przez ten czas drużyna Polaka zdążyła potknąć się czterokrotnie, jednak dwie wpadki zabolały najbardziej: przed dwoma tygodniami na tle Sivassporu oraz w pierwszy poniedziałek maja ponownie na obcym terenie z marzącym o przetrwaniu Konyasporu.

Podopieczni Ismaila Kartala zaledwie bezbramkowo zremisowali z oponentem, pomimo miażdżącej przewagi praktycznie w każdym aspekcie.

Model xG (spodziewanych goli) wyliczył, że ze wszystkich 21 strzałów oddanych na bramkę rywala powinny paść co najmniej dwa gole.

Na posterunku stanął jednak Jakub Słowik. Jednokrotny reprezentant Polski za czasów Waldemara Fornalika wykonał aż siedem skutecznych interwencji.

Szymański akurat nie uderzał w kierunku rodaka ani razu, popisując się za to aż pięcioma kluczowymi podaniami, które ostatecznie nie przyniosły oczekiwanego skutku.

Strata Fenerbahçe do prowadzącego Galatasaray wynosi już sześć punktów na trzy kolejki przed końcem. Za niespełna dwa tygodnie ekipy zmierzą się bezpośrednio między sobą na RAMS Park.

Szykuje się zatem bezowocny sezon łączonego z wieloma uznanymi klubami „Szymiego”. W poprzedniej edycji na wypożyczeniu w Feyenoordzie Rotterdam z Dynama Moskwa sięgnął po mistrzostwo Holandii.