Pomocnik wraca błyskawicznie do Lecha Poznań. Nie mogli go nawet zarejestrować
2025-02-25 10:37:02; Aktualizacja: 1 godzina temu
Lech Poznań liczył na to, że wyjaśnił sprawę Maksymiliana Dziuby. Po przeanalizowaniu wszelkich opcji posłał go na wypożyczenie do Kotwicy Kołobrzeg. Problem polega na tym, że transfer nie mógł zostać sfinalizowany - donosi portal Sportowy-Poznań.pl.
W rundzie jesiennej Dziuba zbierał doświadczenie w pierwszoligowym GKS-ie Tychy. Nie był to dla niego zupełnie stracony okres, gdyż ostatecznie spędził na murawie ponad 800 minut. Niestety, po zmianie trenera stracił miejsce w składzie.
Lech trzeźwo ocenił sytuację i skrócił wypożyczenie. Po powrocie 19-latek podtrzymywał formę w rezerwach. Podczas jednego ze sparingów udowodnił, że nie bez powodu uznaje się go za duży talent.
Przy Bułgarskiej uznano, że kolejne wypożyczenie będzie najlepszym rozwiązaniem. Po przeanalizowaniu wszystkich opcji Dziuba trafił ostatecznie do Kotwicy Kołobrzeg.Popularne
Ofensywny pomocnik przez miesiąc trenował pod wodzą Piotra Tworka. Zaliczył nawet kilka występów w sparingach. Do oficjalnego debiutu jednak nie dojdzie.
Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN podtrzymała decyzję o zakazie transferowym dla Kotwicy Kołobrzeg. W związku z tym wszyscy wypożyczeni piłkarze, których nie udało się zarejestrować, mogą wrócić do swoich macierzystych klubów. W gronie tym znajduje się Dziuba.
19-latek wzbudzał wcześniej spore zainteresowanie. Teraz jednak znalazł się w trudnej sytuacji. Na ten moment nie wiadomo, czy resztę kampanii spędzi w rezerwach, czy w pierwszym zespole „Kolejorza”.