Porażki Tottenhamu i Manchesteru United, Nottingham Forest znowu wygrywa [WIDEO]

2025-01-19 17:20:03; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Porażki Tottenhamu i Manchesteru United, Nottingham Forest znowu wygrywa [WIDEO] Fot. Andy Sumner/Focus Images/MB Media/PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

Za nami trzy pierwsze niedzielne mecze Premier League. Everton w swoim pojedynku pokonał Tottenham (3:2), Brighton & Hove Albion ograło Manchester United (3:1), a Southampton musiało uznać wyższość rozpędzonego Nottingham Forest (2:3).

Everton 3:2 Tottenham

David Moyes swoją drugą przygodę w Evertonie rozpoczął od porażki 0:1 z Aston Villą. W drugim meczu Premier League jego podopiecznym poszło znacznie lepiej, bowiem pokonali wyżej notowany Tottenham 3:2, uciekając na cztery punkty od strefy spadkowej.

Do przerwy gospodarze prowadzili 3:0 po bramkach Dominica Calverta-Lewina, Ilimana Ndiaye oraz samobójczym trafieniu Archie'ego Graya. W końcówce spotkania gole dla „Spurs” strzelili Dejan Kulusevski i Richarlison, jednak nie dając rady odwrócić losów pojedynku.

Co ciekawe, ekipa Ange'a Postecoglou straciła aż 16 bramek w ostatnich sześciu ligowych rywalizacjach, nie notując w tych rozgrywkach czystego konta od miesiąca. Obecnie okupuje ona dopiero 15. miejsce w angielskiej ekstraklasie, tuż nad wspomnianym Evertonem.

Manchester United 1:3 Brighton & Hove Albion

Manchester United po serii trzech meczów bez porażki musiał uznać wyższość Brighton. „Mewy” w 22. kolejce wygrały na Old Trafford 3:1, awansując na dziewiątą lokatę i jednocześnie pozostawiając rywali na 13. pozycji.

Już w piątej minucie wynik otworzył Yankuba Minteh, dokładając nogę do pustej bramki po asyście Kaoru Mitomy. W pierwszej połowie do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Bruno Fernandes.

Po godzinie od pierwszego gwizdka do siatki André Onany trafił wspomniany Japończyk, a kwadrans później na listę strzelców wpisał się Georginio Rutter.

Nottingham Forest 3:2 Southampton

Jedyny z niedzielnych meczów, który zakończył się po myśli faworyta. Zajmujące nieoczekiwanie trzecie miejsce w Premier League Forest na przerwę schodziło z trzybramkową przewagą po golach Elliota Andersona, Calluma Hudsona-Odoiego oraz Chrisa Wooda. Przy drugiej bramce błąd popełnił Jan Bednarek, tracąc piłkę przed polem karnym.

Polak zrehabilitował się w 60. minucie, zdobywając dość przypadkową bramkę po strzale Lesleya Ugochukwu, który odbił się od Polaka. W doliczonym czasie gry drugie trafienie dla gości zanotował Paul Onuachu, lecz było już za późno, by odrobić straty.

Southampton z sześcioma punktami zajmuje ostatnią lokatę w lidze.