Porozumienie Griezmanna. Bajeczny kontrakt!
2018-05-20 10:47:15; Aktualizacja: 6 lat temu
Katalońscy dziennikarze informują, iż FC Barcelona osiągnęła pełne porozumienie w sprawie warunków kontraktu Antoine'a Griezmanna.
Saga z udziałem Francuza zdaje się dobiegać powoli końca. Po wielu tygodniach spekulacji to „Blaugrana” miała wygrać wyścig po usługi napastnika. Mimo zainteresowania ze strony takich klubów jak Manchester United czy Juventus, Barcelona nie dawała za wygraną i konsekwentnie prowadziła negocjacje, co teraz przynosi efekty w postaci porozumienia.
Według informacji podawanych przez „Sport”, w ostatnich dniach działacze z Camp Nou negocjowali z siostrą Griezmanna, która pełniła rolę przedstawiciela interesów Antoine'a. Stronom udało się osiągnąć porozumienie, które zapewni Francuzowi bardzo dobre warunki - 27-latek ma otrzymać pensję w wysokości 15 milionów netto rocznie. Uczyni go to drugim najlepiej zarabiającym graczem „Barcy” zaraz po Lionelu Messim.
Na tym jednak nie koniec. Siostra Griezmanna wynegocjowała również szereg bonusów, które dodatkowo zwiększą zarobki napastnika. Szczegóły co do tych zapisów nie zostały ujawnione, ale „Sport” przekonuje, że najwięcej piłkarz zarobi za zdobywanie tytułów. Ponadto gracz otrzyma sporą premię za samo podpisanie kontraktu, który będzie obowiązywać przez najbliższe pięć lat.Popularne
Tym samym Atlético nie udało się jednak przekonać gwiazdy do pozostania. Madrytczycy przedstawili piłkarzowi dwie propozycje przedłużenia umowy, które również kusiły warunkami finansowymi, lecz Griezmann pozostał nieugięty i uznał, że nadszedł czas na przeprowadzkę. 27-latek wierzy, że w Barcelonie będzie miał znacznie większe szanse na wygrywanie pucharów, skusiła go też wizja stworzenia ofensywnego tercetu wraz z Messim i Luisem Suárezem.
„Rojiblancos” zarobią na swojej gwieździe 100 milionów euro. Patrząc na obecne warunki na rynku, można uznać tę kwotę za stosunkowo niską, lecz właśnie tyle wynosi klauzula odejścia, zapisana w umowie piłkarza.
Przypomnijmy, że Griezmann był bliski odejścia już zeszłego lata. Wtedy na jego transferze bardzo zależało Manchesterowi United, lecz w pewnym momencie z negocjacji wycofał się sam napastnik. Kiedy potwierdziło się, że utrzymany został zakaz transferowy nałożony na „Los Colchoneros”, snajper uznał, że nie chce robić swojemu pracodawcy problemów i postanowił poczekać na transfer do czasu, jak klub będzie mógł sprowadzić jego następcę. Warunki kontraktu zostały zmodyfikowane, do 200 milionów wzrosła klauzula, lecz ta wraca do poziomu 100 milionów z początkiem lipca.