POTWIERDZONE: Były piłkarz Wisły Kraków i Śląska Wrocław startuje w wyborach na prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej
2025-03-19 21:28:05; Aktualizacja: 7 godzin temu
Adam Kokoszka już jakiś czas temu potwierdził swoją kandydaturę w nadchodzących wyborach na prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Były reprezentant Polski o podjętej decyzji opowiedział w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Adam Kokoszka w poprzednich latach dał się poznać polskim kibicom za sprawą swoich licznych występów na boiskach Ekstraklasy w barwach czterech zespołów.
W trakcie swojej kariery na najwyższym szczeblu rozgrywkowym reprezentował on Zagłębie Sosnowiec, Wisłę Kraków, Polonię Warszawa oraz Śląsk Wrocław. W rodzimej elicie zaliczył łącznie 165 występów, a w nich zdobył sześć bramek i pięć asyst. Największym osiągnięciem w jego gablocie jest mistrzostwo Polski, które świętował w sezonie 2007/2008 jako gracz drużyny z Reymonta.
Ponadto rywalizował na murawie w koszulce Unii Tarnów, Torpedo Moskwa, oraz Empoli. Zasmakował więc zagranicznej piłki, a na tym nie koniec, bo może on również pochwalić się jedenastoma meczami oraz dwoma golami dla pierwszej reprezentacji Polski.Popularne
Kokoszka w połowie 2022 roku odwiesił buty na kołek, lecz nie odszedł definitywnie z piłkarskiego środowiska. Obecnie pełni między innymi funkcję dyrektora w Niepublicznej Szkole Podstawowej im. Marynarki Handlowej z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego w Tarnowie.
Jak się okazuje, 36-latek niebawem będzie mógł powiększyć portfolio o dodatkową posadę, ponieważ zgłosił on swoją kandydaturę w nadchodzących wyborach na prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.
O podjętej decyzji były reprezentant Polski opowiedział w rozmowie z Kanałem Sportowym.
- 26 kwietnia są wybory na prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. W rozmowach ze środowiskiem piłkarskim i z całym doświadczeniem, które zebrałem przez te 4 lata, bo trochę projektów prowadzę, postanowiłem pokazać, że są tacy ludzie, byli piłkarze, byli sportowcy, którzy coś w życiu po tej karierze robią i chcę być trochę taką alternatywą dla tych innych ludzi, bo tak naprawdę w większości są to kandydaci, prezesi, którzy trochę piłkę znają z trybuny albo sprzed telewizora powiedzmy sobie szczerze. Także ciekawe wyzwanie i ciekawe też doświadczenie - powiedział.