POTWIERDZONE: Legia Warszawa może się z nim rozstać definitywnie. „Kibice mogą być sfrustrowani”

Legia Warszawa nie zakontraktowała jeszcze nowego napastnika. Udało jej się jednak pozbyć Jeana-Pierre'a Nsame. Marcin Herra potwierdził doniesienia szwajcarskich mediów - FC St. Gallen 1978 może po sezonie wykupić 31-latka. „Kibice mogą być sfrustrowani” - tłumaczył dyrektor zarządzający stołecznego klubu.

Legia przez ostatnie tygodnie pracowała nad rozwiązaniem kontraktu z 31-letnim napastnikiem. Sytuację komplikował jednak zapis w umowie, zgodnie z którym po rozegraniu określonej liczby minut klub był zobowiązany do wykupienia zawodnika z włoskiej drużyny za około 150 tysięcy euro. Konieczne było więc zastosowanie transakcji wiązanej.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami „Wojskowi” nie mogli bezpośrednio przekazać piłkarza do Szwajcarii. Najpierw skrócili więc jego wypożyczenie do Polski, a następnie transfer przeprowadziło Como 1907. W rezultacie Nsame trafił do FC St. Gallen 1879, choć cała operacja była dość skomplikowana.

W oficjalnych komunikatach i wiadomościach krążących po polskich mediach brakowało potwierdzenia, że w porozumieniu znalazła się opcja wykupu. O takiej możliwości donosiły jedynie źródła ze Szwajcarii. 

Popularne

Previous

Vladan Kovačević do wzięcia

Legia Warszawa złożyła nową ofertę za gwiazdę Ekstraklasy. Prawie milion euro

Dwie oferty kupna Górnika Zabrze

Astronomiczna oferta Wieczystej Kraków dla snajpera z Ekstraklasy. „Ponad 2,5 miliona złotych za sam podpis”

Lech Poznań zdecydował?! To ma być rekord transferowy całej Ekstraklasy

Mariusz Jop o opuszczeniu zgrupowania Wisły Kraków przez Ángela Rodado

Piłkarz Lecha Poznań zdradził. Właściciel Rakowa Częstochowa napisał do niego dzień przed dołączeniem do „Kolejorza”

Kamil Jóźwiak wraca do Ekstraklasy?! „Porozumienie jest już blisko”

Next

Długo trzeba było czekać na stanowisko Legii w tej sprawie. W końcu Marcin Herra przyznał, że faktycznie po sezonie może dojść do definitywnego rozstania z rozczarowującym snajperem.

- Tak. Ma umowę do 2026 roku. Chcemy, by w Szwajcarii, w której przeżył najlepsze momenty w karierze, odbudował się i odzyskał skuteczność. Sankt Gallen ma wpisaną w kontrakcie opcję i określoną kwotę wykupu piłkarza. Kibice mogą być sfrustrowani, że ci piłkarze nie pokazali wszystkiego, na co ich stać. Każdy transfer i wydanie milionów zł to ogromna odpowiedzialność. Pracujemy, by też poprawić to, co może i musi w przyszłości działać lepiej - oznajmił dyrektor zarządzający stołecznego klubu. 

Cała rozmowa z Marcinem Herrą jest dostępna TUTAJ.