POTWIERDZONE: Zaha zostaje w Crystal Palace

POTWIERDZONE: Zaha zostaje w Crystal Palace fot. Premierleague.com
Karol Brandt
Karol Brandt
Źródło: Sky Sports

Na nic się zdało złożenie przez Wilfrieda Zahy oficjalnej prośby o zgodę na odejście z klubu. Ostatecznie Crystal Palace nie dogadało się z Evertonem.

Jeszcze kilka miesięcy temu Iworyjczyk powtarzał, że chce dołączyć do klubu, który zapewni mu możliwość gry w Lidze Mistrzów. Wówczas o atakującego walczyły m.in. Borussia Dortmund czy Tottenham Hotspur. Z czasem do batalii o jego angaż dołączył Arsenal, który nawet złożył dwie oferty, lecz żadna z nich na zadowoliła władz Crystal Palace. Ta ostatnia miała opiewała na kwotę 55 milionów funtów plus bonusy w wysokości 10 milionów.

Ostatecznie „Kanonierzy” zadowoli się Nicolasem Pépé i zapomnieli o dziewięciokrotnym reprezentancie Wybrzeża Kości Słoniowej, co starał się z kolei wykorzystać Everton. „The Toffees” do ostatniej chwili walczyli o sfinalizowanie transferu Wilfrieda Zahy, ale okazali się bezsilni wobec upartości „Orłów”, które nieustannie żądały za swojego gracza 80 milionów funtów, podczas gdy ci proponowali 70 milionów funtów, a ponadto chcieli włączyć do operacji zawodników z obecnej kadry.

26-latek starał się walczyć o swoją przeprowadzkę i dlatego złożył „transfer request”, czyli nic innego jak oficjalną prośbę o zgodę na odejście z klubu, lecz nawet to nie pomogło. W efekcie, jak poinformował Roy Hodgson, menedżer zespołu, Iworyjczyk zostanie na Selhurst Park.

– Tak, Wilfried u nas zostaje, jesteśmy z tego zadowoleni. Jest ważnym graczem dla tego klubu. Z niecierpliwością czekamy na niego w tym sezonie, aby zaprezentował to, co robił przez ostatnie dwa sezony. Nie był dzisiaj w dobrym nastroju, więc odesłałem go do domu, co jest zrozumiałe. Rzeczywiście chciał odejść, ale transfer nie dojdzie do skutku. Jest profesjonalistą i ma z nami podpisany kontrakt na znakomitym warunkach. Jest bardzo szanowanym graczem i uważam, że on również nas szanuje – powiedział.

– Oczekujemy, że wróci i zrobi to, co do niego należy. Nie możemy się już doczekać kolejnego sezonu z nim w składzie. Wszyscy tutaj mają z nim dobre relacje. Nie ma z tym problemu. Jego prośba o transfer jest u prezesa i właścicieli klubu, ponieważ chciał odejść, ale oni nie otrzymali oferty, która ich zdaniem jest wystarczająca, aby pozwolić mu na transfer. Musi się z tym pogodzić, kiedy podpisujesz długoterminowe umowy, musisz je przestrzegać, a my oczekujemy, że tak też będzie w tym przypadku. Nie mam z nim żadnych problemów. Dzisiaj nie był odpowiedni dzień, więc nie mogę się doczekać, aby zobaczyć go jutro i mam nadzieję, że pogodzi się z faktem, że ma przed sobą kolejny sezon w Crystal Palace – dodał.

Tym samym wygląda na to, że to koniec sagi transferowej z udziałem Wilfrieda Zahy, którego kontrakt z „Orłami” wygasa w połowie 2023 roku. Podczas minionej kampanii, najlepszej pod względem liczbowym, odkąd dołączył do Crystal Palace, atakujący zdobył dziesięć bramek i zanotował tyle samo asyst.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy