Poznaliśmy pierwszego finalistę Klubowych Mistrzostw Świata

2023-12-18 21:18:04; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
Poznaliśmy pierwszego finalistę Klubowych Mistrzostw Świata
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Transfery.info

Fluminense FC pokonało Al-Ahly 2:0 i zameldowało się w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Bramkę z rzutu karnego zdobył Jhon Arias, a w końcówce meczu wynik podwyższył Kennedy.

Wszyscy spodziewają się, że w Klubowych Mistrzostwach Świata czeka nas finał pomiędzy Manchesterem city a Fluminense FC. Brazylijczycy nie zawiedli i już się w nim zameldowali, chociaż Egipcjanie stawili im twarde warunki.

Już w pierwszych dziesięciu minutach spotkania obie drużyny miały dogodne sytuacje do otwarcia wyniku, jednak ani Percy'emu Tau, ani Jhonowi Ariasowi nie dopisało szczęście i nadal było 0:0.

W 19. minucie ponownie przed wielką szansą stanął napastnik Al-Ahly rodem z RPA. Tau wychodził na sytuację jeden na jednego, jednak zdążył dogonić go 40-letni (!!!) Felipe Melo, który swoją ofiarną interwencją uratował brazylijski klub.

Później ponownie zagrożenie przy bramkach rywali stwarzali głównie Tau i Arias (Kolumbijczyk dwukrotnie obijał słupek w pierwszej połowie), jednak pierwsza połowa, mimo że bardzo interesująca i intensywna, zakończyła się bezbramkowym remisem, w czym duża zasługa dobrej dyspozycji goalkeeperów obu zespołów - szczególnie warta uwagi jest interwencja Fábio z 36. minuty spotkania.

Na drugą połowę Egipcjanie początkowo wyszli wycofani, jednak szybko znaleźli też swoje okazje, ale nic z tego nie wychodziło.

Jak przewrotny może być futbol, pokazuje przypadek Pery'ego Tau z tego spotkania. 29-latek kilkukrotnie był bliski wyprowadzenia Al-Ahly na prowadzenie, jednak końcowo to on sprawił, że pierwszego gola zdobyło Fluminense. To właśnie napastnik z RPA sfaulował Marcelo, co skończyło się podyktowaniem rzutu karnego dla klubu z Brazylii. Swojego gola w tym spotkaniu zdobył w końcu Arias, który pewnie wykorzystał „jedenastkę”.

Al-Ahly rzuciło się do ataku. Ponownie przed szansą stanął Tau, który jednak nie wykorzystał genialnego podania od El Shahata.

W samej końcówce spotkania to jednak Fluminense miało lepsze okazje do podwyższenia wyniki. W 87. minucie strzał Cano zdołał powstrzymać El Shenawy, jednak ta sztuka nie udała mu się 180 sekund później, kiedy wynik spotkania ustalił Kennedy.

Z kim zmierzą się Brazylijczycy w finale, dowiemy się już jutro, kiedy nastąpi pojedynek Macieja Skorży z Pepem Guardiolą.