Poznaliśmy pierwszego finalistę Pucharu Anglii. Wielka szansa na historyczny sukces [WIDEO]
2025-04-26 20:23:07; Aktualizacja: 7 godzin temu![Poznaliśmy pierwszego finalistę Pucharu Anglii. Wielka szansa na historyczny sukces [WIDEO]](img/photos/84334/1500xauto/facup-pucharanglii.jpg)
W sobotni wieczór na Wembley został wyłoniony pierwszy finalista Pucharu Anglii. Crystal Palace niespodziewanie rozbiło Aston Villę 3-0.
W tym meczu najczęściej na faworyta typowano ekipę z Birmingham. Matty Cash i spółka mieli nadzieję na wywalczenie najstarszego klubowego trofeum na świecie. Daleko zaszli w Lidze Mistrzów (odpadli w ćwierćfinale) i nadal liczą na to, że znajdą się w niej ponownie także w następnej edycji.
Tymczasem Crystal Palace to ładnie grająca dla oka drużyna ze środka tabeli Premier League. W minionym pojedynku udowodnili, że rywal z Villa Park nie taki straszny i gładko się z nim rozprawili.
Wynik po przekroczeniu 30. minuty otworzył Eberechi Eze. Pomocnik popisał się soczystym uderzeniem z pierwszego kontaktu, tuż sprzed pola karnego.Popularne
EBERE EZE. THAT IS INCREDIBLE.
— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) April 26, 2025
An unbelievable goal from the @CPFC and @England magician 🤯#EmiratesFACup pic.twitter.com/SD364TWvBF
W pierwszym kwadransie drugiej odsłony rzut karny zmarnował Jean-Philippe Mateta, ale chwilę później „Orły” i tak zdołały podwyższyć prowadzenie. Ismaila Sarr dostrzegł sporą lukę na wzgląd źle ustawionego Emiliano Martíneza.
ISMAILA SARR 💥@CPFC ARE RUNNING RIOT 🦅#EmiratesFACup pic.twitter.com/Pb2Qpp9UYH
— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) April 26, 2025
Ten sam autor gola powtórzył wyczyn, ale tym razem uderzając z bliższej odległości. Znakomitą pracę wykonał Eddie Nketiah, który wyłuskał piłkę spod nóg rywala.
PALACE HAVE ANOTHER. SARR HAS ANOTHER. 🤯@CPFC are heading to the 2024-25 #EmiratesFACup Final 🦅🏆 pic.twitter.com/OAvdDZVYtz
— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) April 26, 2025
Dla Palace to trzeci awans do finału Pucharu Anglii w ich historii. Jeszcze nigdy nie sięgnęli po to trofeum. Okazja na wielki sukces nadarzy się 17 maja. Wtedy zespół zmierzy się ze zwycięzcą niedzielnego starcia Nottingham Forest – Manchester City.