Zgodnie z aktualnymi wytycznymi dotyczącymi koronawirusa, osoby przybywające z krajów znajdujących się w tzw. „czerwonej strefie”, podlegają dziesięciodniowej izolacji.
Oznacza to, że Klopp straciłby na dziesięć dni Brazylijczyków i Portugalczyków powracających z kadry. Zawodnicy z tych nacji są dla niego niezwykle ważni i nie może sobie na to pozwolić, dlatego kategorycznie zabronił im wyjazdu na kadrę. W związku z panującą obecnie sytuacją FIFA wyraziła zgodę na takie postępowanie.
- Rozumiem potrzeby innych federacji, ale obecnie nie możemy uszczęśliwić wszystkich. Musimy wziąć pod uwagę, że zawodnicy opłacani są przez klub, więc to właśnie klub powinien być w tej kwestii priorytetem – wyjaśnił Klopp.
Menedżer Manchesteru City, Pep Guardiola, dołączył do Niemca i też pragnie powstrzymać swoich graczy przed wyjazdem na marcowe zgrupowania, gdyby po powrocie musieli przejść kwarantannę. Guardiola uważa, że nigdy nie zabraniał wyjazdów na mecze kadr, ale w tej sytuacji musi zrobić wyjątek.
- Myślę, że nie ma sensu, aby zawodnicy jechali na reprezentacje, a potem musieli izolować się przez dziesięć dni, kiedy wrócą. Pracowaliśmy niesamowicie ciężko przez siedem, osiem lub dziewięć miesięcy, a po przerwie międzynarodowej nadchodzi prawdziwa część sezonu. Jeśli ważni piłkarze, może sześciu, siedmiu, ośmiu, dziewięciu graczy nie może grać przez dziesięć dni, to nie ma sensu – stwierdził Katalończyk.
Niektóre reprezentacje przeniosły miejsce rozgrywania swoich meczów, aby uniknąć ograniczeń w podróżowaniu.
Portugalia ogłosiła, że swój mecz „u siebie” rozegra z Azerbejdżanem w Turynie, a Norwegia zmierzy się z Turcją w Maladze.
Menedżer Tottenhamu, Jose Mourinho, powiedział, że chciałby poczekać, aby zobaczyć, czy więcej spotkań zostanie przeniesionych, zanim podejmie decyzję dotyczącą własnych zawodników.
- W tej chwili nie chcę nic mówić. Chcę zobaczyć, co się wydarzy. Czy mecz Brazylii z Argentyną będzie rozgrywany w Ameryce Południowej, czy na przykład w Londynie? Nie wiem. Portugalia zagra w Turynie, Norwegia zagra w Hiszpanii. Zobaczmy, co się wydarzy - gdzie będą rozgrywane mecze. Oczywiście kluby mają prawo się bronić, ponieważ Jurgen ma rację, kluby płacą graczom – stwierdził Mourinho.
Ciekawa jest także sytuacja w Crystal Palace. Reprezentanci Ghany, Jeffrey Schlupp i Jordan Ayew, mogą w tym miesiącu zagrać wyjazdowy mecz z Republiką Południowej Afryki, a Senegal, którego barwy reprezentuje Cheikhou Kouyate, zmierzy się z DR Kongo.
- Z pewnością, jeśli chodzi o mecze rozgrywane w krajach z „czerwonej strefy”, nie sądzę, aby było o czym rozmawiać w tej sprawie. Moi podopieczni w nich nie zagrają. Sugeruję, żeby zespoły takie jak Ghana i Senegal, spróbowały przenieść swoje spotkania gdzieś, dokąd piłkarze mogliby podróżować – zaproponował menedżer Crystal Palace, Roy Hodgson.
W podobnym tonie wypowiedział się menedżer Southampton, Ralph Hasenhüttl.
- Nie ma tutaj innych opcji. Nie pozwolę piłkarzowi pojechać na reprezentację, żeby potem byli zmuszeni siedzieć w izolacji. To nierealne! Nie pozwolę nikomu pojechać. Dlaczego miałbym to zrobić? Piłkarz wróci i przez dwa tygodnie nie będzie mógł grać w Southampton. To niemożliwe, zapomnijcie o tym – kategorycznie stwierdził Austriak.
Na szczęście Polska nie znajduje się na wspomnianej czerwonej liście, w związku z tym Polacy nie muszą odbywać dziesięciodniowej kwarantanny.
MICHAŁ NIKLAS