Premier League: Mecze bez kibiców, brak transmisji w pubach

Nadchodzące spotkania w ramach Premier League będą najprawdopodobniej odbywać się bez udziału publiczności. Brytyjski rząd może zdecydować się na podjęcie takiej decyzji już we czwartek - informuje „The Times”.

Wspomniane źródło przekonuje, że na spotkaniu specjalnie utworzonego komitetu rządowego mogą zostać podjęte kolejne ważne kroki zmierzające do zapobiegnięcia rozpowszechnianiu się koronawirusa na terenie Wielkiej Brytanii.

Wprowadzone rozwiązania mają dotyczyć między innymi zakazu uczestnictwa kibiców w rozgrywkach sportowych i wszelakich większych zgromadzeniach, co w praktyce miałoby oznaczać dokończenie trwającego sezonu Premier League na zamkniętych obiektach, ponieważ opcja związana z zawieszeniem kampanii nie jest obecnie w ogóle rozważana.

Rząd ma świadomość, że zamknięcie stadionów oznaczałoby, że ludzie zaczęliby gromadzić się w pubach, gdzie mogliby obejrzeć mecze swoich ukochanych drużyn. Z tego też powodu po wprowadzeniu ewentualnego zakazu udziału w imprezach masowych zabroniłaby też transmitowania wszelakich wydarzeń sportowych w tego typu miejscach, aby skutecznie zapobiec gromadzeniu się dużej liczby osób w jednym miejscu.

Kibice nie musieliby jednocześnie się martwić o brak możliwości dostępu do spotkań, ponieważ posiadacze karnetów na cały sezon oraz poszczególne mecze mogliby bez dodatkowych opłat śledzić przebieg rywalizacji z własnego domu oraz za pośrednictwem strumienia iFollow, do którego dostęp ma większość z klubów.

Ponadto Premier League prowadzi negocjacje z Football League, aby uzyskać zapewnienie, że żaden z jej meczów nie będzie pokazywany na żywo o godzinie 15:00 w sobotę, co ma zalecać rząd. Wówczas nadawcy mogliby pokazywać maksymalnie trzy spotkania jednocześnie w innych porach.

Powyższy plan ma zostać wprowadzony w życie w przypadku przekroczenia liczby 500 osób zarażonych koronawirusem. Wczorajszej nocy w Wielkiej Brytanii odnotowano już 460 takich przypadków.