Dzisiaj po blisko roku „The Special One” wrócił do pracy w zawodzie trenerskim, obejmując tym samym swój trzeci klub w Premier League. 56-latek zawarł z „Kogutami” kontrakt ważny do 30 czerwca 2023 roku i już teraz snuje ambitne plany.
Jeden z najbardziej utytułowanych menedżerów na świecie zapowiada, że postara się w pełni wykorzystać potencjał klubowej akademii. To o tyle zaskakujące, że w przeszłości rzadko kiedy korzystał z owoców drużyny młodzieżowej, ograniczając się zwykle do wyboru jednego lub dwóch piłkarzy, którzy później mogliby mu zawdzięczać upragniony debiut w pierwszym zespole. Tak było chociażby w przypadku Fabinho czy Álvaro Moraty.
– Nie ma świecie choćby jednego menedżera, który nie lubiłby stawiać na młodych piłkarzy i pomagać im w rozwoju. Nie znajdziecie nikogo takiego. Problem polega na tym, że czasami dołączasz do klubu i dostrzegasz, że praca na niższych szczeblach nie jest wykonywana wystarczająco dobrze, aby produkować takich graczy, ale kiedy ich masz, menedżerowie zawsze cieszą się z ich rozwoju. Spoglądam teraz na naszą historię i dostrzegam, że akademia zawsze przekazuje pierwszej drużynie swoje największe talenty. Oczywiście, nie mogę się doczekać pracy z tym profilem zawodnika – uzasadnił.
Mourinho zdradził również, że na tym etapie nie widzi potrzeby wzmocnień drużyny.
– To ogromny przywilej, gdy menedżer dołącza do klubu i może cieszyć z powodu tego, jaką kadrą dysponuje. Do tej pory nie było wielu takich przypadków. Szczerze powiedziawszy, zwykle obejmujemy zespół i pojawia się myśl: „podobają nam się niektórzy, lecz nie w pełni”. Wtedy od razu zastanawiasz się, co zmienić, aby osiągnąć kompromis między własnymi pomysłami, a potencjałem piłkarzy, których masz do dyspozycji. Ten przypadek jest zupełnie inny i nie mówię tego na potrzeby chwili. Te słowa wypowiadałem jeszcze przed rozpoczęciem pracy jako trener Tottenhamu, robiłem to nawet jako rywal – stwierdził.
– Zawsze mówiłem o potencjale klubu, zawsze mówiłem o cechach zawodników, zawsze opowiadałem o wspaniałej pracy, jaką wykonał klub, aby zatrzymać wszystkich dobrych zawodników, których poszukuje większość dużych klubów w Europie. Naprawdę podoba mi się ten zespół!
– dodał.
Na koniec Portugalczyk poświęcił kilka słów stadionowi.
– Myślę, że jesteś zbyt skromny, kiedy mówisz „piękny stadion”. Musisz powiedzieć, że jest to najlepszy stadion na świecie. Taka jest rzeczywistość, a wiem, co mówię, bo byłem na większości najlepszych stadionów w Europie. Prawdopodobnie może się on równać jedynie ze stadionami przeznaczonymi do gry w futbol amerykański. Klub stworzył nam doskonałe warunki do pracy – zaznaczył.
Debiut „Mou” nastąpi już w najbliższą sobotę, kiedy to Tottenham Hotspur podejmie West Ham United.