Norweski napastnik jest wymarzonym wzmocnieniem dla kilku czołowych europejskich klubów. W przyszłym roku będą miały one nieco łatwiejsze zadanie, ponieważ zgodnie z zapisem w kontrakcie Haalanda z Borussią piłkarz będzie dostępny za 75 lub 90 milionów euro w zależności od wyników odnoszonych przez BVB.
Niedawno pojawiły się informacje, że Borussia będzie zmuszona sprzedać Haalanda z uwagi na finanse, ale Watzke temu zaprzeczył.
- Nic nie jest przesądzone. Po prostu zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Słyszałem, jak ktoś mówi, że musimy sprzedać Haalanda z uwagi na giełdę, tamtejsze notowania. To wszystko bzdury. Decyzję o sprzedaży zawodnika podejmuje u nas zarząd i tylko on - powiedział działacz, podkreślając, że wiele będzie zależało od podejścia do sprawy samego Haalanda. On sam na ten moment nie patrzy na nią ani z optymizmem, ani z pesymizmem.
22-letni Haaland w ośmiu dotychczasowych meczach sezonu 2021/2022 zdobył 11 bramek i zanotował cztery asysty. W sobotę nie zagrał z Borussią Mönchengladbach z powodu urazu mięśniowego.