Prezes Olympique’u Marsylia przerywa milczenie. „Udostępniłem nawet prywatne rozmowy z mamą”

Prezes Olympique’u Marsylia Pablo Longoria w wywiadzie dla „La Provence” odniósł się do zarzutów stawianych mu przez kibiców.

- W zeszłym sezonie do grupy McCourt dotarły insynuacje, że ukradłem pieniądze poprzez przelewy. Aby się chronić, musiałem poprosić o audyt wszystkich moich działań przez niezależną firmę i w ten sposób wykazać, że zachowuję przejrzystość. Udzieliłem wglądu do wszystkich moich kont bankowych, telefonów, e-maili. Udostępniłem nawet prywatne rozmowy z mamą.

- Wszystko, co powiedziałem poza moim kręgiem zaufania, dotarło do prasy. Pojawiły się insynuacje na temat mojej rodziny. Wszystkie te działania miały na celu wywołanie strachu. Z tego też powodu zdecydowałem się na audyt, bo chciałem dać właścicielowi pewność i pokazać mu, że nie było żadnych nieprawidłowości.

- Zaczęło się od insynuacji, a skończyło na groźbach. Nie mogę się z tym pogodzić. Dlatego we wtorek powiedziałem, że w obecnych warunkach nie da się pracować. To nie jest normalne, że działacz piłkarski otrzymuje groźby.

W poniedziałek Pablo Longoria spotkał się z przedstawicielami kibiców Olympique’u Marsylia. Zażądali oni stanowczo dymisji 37-letniego Hiszpana, a według doniesień medialnych padły pod jego adresem groźby śmierci.

Pod wpływem tych wydarzeń prezes Olympique’u Marsylia rozważał rezygnację, jednak po rozmowie z właścicielem francuskiego klubu Frankiem McCourtem zdecydował się na pozostanie na stanowisku.

Do dymisji podał się natomiast trener Marcelino. W związku z tym w najbliższym meczu z Ajaksem w Lidze Europy drużynę poprowadzi Jacques Abardonado.