Prezes Rakowa Częstochowa skomentował sytuację Ariela Mosóra

Raków Częstochowa kilka dni temu poinformował o kolejnej kontuzji Ariela Mosóra. Niektórzy sądzą, że piłkarz próbuje w ten sposób wymusić transfer, ale takim słowom zaprzecza Piotr Obidziński. Prezes klubu na kanale Raków Podcast wyjaśnił, że są to nieprawdziwe teorie.

Ariel Mosór przeniósł się do Rakowa Częstochowa z Piasta Gliwice latem poprzedniego roku z łatką wielkiego talentu posiadającego potencjał na grę w reprezentacji Polski.

Marek Papszun bardzo chciał pozyskać tego zawodnika i choć ostatecznie temat udało się dopiąć zgodnie z planem, to prawda jest jednak taka, że obie strony na ten moment nie mogą być zadowolone z dotychczasowej współpracy.

Mosór już w swoim premierowym sezonie miał problemy ze zdrowiem i sytuacja pod tym kątem dalej nie uległa poprawie. Defensor swój ostatni mecz rozegrał 3 sierpnia, a gdy wrócił już do ćwiczeń, nagle doznał kolejnego urazu, o którym klub poinformował w ostatnich dniach.

Popularne

Previous

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Grał w Legii Warszawa i Wiśle Kraków, teraz szuka nowego klubu

Odchodził za 11 milionów euro, wróci do Ekstraklasy?! „Pomidor”

Next

U piłkarza Rakowa w trakcie jednego z treningów doszło do urazu w obrębie mięśnia brzuchatego łydki. Przerwa ma potrwać około 3 tygodni. Pojawiły się głosy, że może to być specjalna zagrywka, która ma na celu wymuszenie transferu.

Takim informacjom zaprzecza jednak Piotr Obidziński. Prezes jednokrotnego mistrza Polski wypowiedział się na temat Mosóra na kanale Raków Podcast i wyjaśnił, że jest to mylna teoria.

- Wokół Ariela ze względu na historię i otoczenie urosło jakieś takie wyobrażenie zupełnie moim zdaniem niesłuszne. Akurat ten transfer dopinałem ja - zaczął Obidziński.

- Nie doszukiwałbym się tutaj żadnego drugiego dna. No niebywały pech. Akurat byłem na jednym z treningów, gdzie wszedł i musiał po piętnastu minutach zejść i usiąść z boku ze względu na naderwanie i ból - podsumował.

Mosór do tej pory w pierwszym zespole „Medalików” zanotował szesnaście występów i zdobył w nich bramkę. W aktualnym sezonie na boisku pojawił się czterokrotnie.