Prezes Stali Mielec przyznał się do błędu. „Zatrudnienie go było kompletną pomyłką”

2025-05-13 08:32:55; Aktualizacja: 3 godziny temu
Prezes Stali Mielec przyznał się do błędu. „Zatrudnienie go było kompletną pomyłką”
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Stal Mielec we wrześniu w miejsce zwolnionego trenera Kamila Kieresia zatrudniła Janusza Niedźwiedzia. Prezes klubu Jacek Klimek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przyznał, że z perspektywy czasu tę decyzję uważa za błędną.

Stal Mielec dobiegającą już końca kampanię rozpoczęła z Kamilem Kieresiem na ławce trenerskiej. Zespół z województwa podkarpackiego w swoich siedmiu pierwszych meczach prezentował się bardzo słabo, czego dowodem było tylko jedno odniesione zwycięstwo przy pięciu porażkach i jednym remisie.

Działacze zdawali sobie sprawę, że potrzebny jest reset. We wrześniu doszło więc do stosownej roszady. Pożegnanego trenera Kieresia zastąpił Janusz Niedźwiedź, którego wcześniej zwolniono z Ruchu Chorzów. Ten zaliczył miękkie lądowanie w Ekstraklasie, lecz plan się nie powiódł.

Co prawda początek był optymistyczny, bo nowy szkoleniowiec zaczął od zwycięstwa z Motorem Lublin, ale im dalej w las, tym drużyna pod jego wodzą punktowała coraz gorzej. Po pięciu meczach z rzędu bez wygranej pod koniec marca doszło do rozstania.

Stal przegrała wtedy ze wspomnianym Motorem 1-4, a trener Niedźwiedź po pięciu zwycięstwach, czterech remisach oraz jedenastu porażkach pożegnał się ze stanowiskiem.

Ostatnio na temat urodzonego w Szczecinku szkoleniowca wypowiedział się Jacek Klimek, a więc prezes mieleckiego klubu, który go zatrudniał. Działacz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przyznał, że po czasie żałuje swojej decyzji.

- Z perspektywy czasu mogę potwierdzić, że zatrudnienie trenera Niedźwiedzia było kompletną pomyłką w wielu aspektach i tu stawiam kropkę. Dla przypomnienia, to ja zatrudniałem tego trenera i to moja wina, bo chyba o to chodzi panu w tym pytaniu - powiedział.

Po zwolnieniu Niedźwiedzia drużynę przejął Ivan Đurđević. Pomimo zanotowanego spadku będzie on prowadził klub również na pierwszoligowych boiskach w następnej kampanii.

Cała rozmowa z prezesem Jackiem Klimkiem jest dostępna tutaj.