Prezydent klubu jako nowego szkoleniowca zatrudnił… siebie

W pobliżu włoskiej miejscowości Bari funkcjonuje na poziomie Serie D klub Sporting Fulgor Molfetta. Prawdopodobnie jego nazwa nie zostałaby dostrzeżona przez zbyt wielkie grono kibiców, gdyby jej prezydent, Mauro Lanza, po zwolnieniu ostatniego szkoleniowca, Giuseppe Lo Polito, nie zatrudnił na wolnym stanowisku samego siebie.

Drużyna wymagała wstrząsu, który postanowił przeprowadzić właśnie Lanza. Według włoskich mediów, na jednym z treningów ćwiczeniem było kopanie piłki o ścianę z jak największą siłą. Być może to właśnie te metody sprawiły, że w kolejnym spotkaniu drużyna się przełamała i zremisowała z AZ Picerno. Aktualnie Sporting Fulgor Molfetta ma pięć punktów po siedmiu kolejkach Serie D.

Decyzja Lanzy, który oprócz ról pełnionych w klubie, zajmuje się również prowadzeniem stacji paliw, nie spodobała się kibicom. W komentarzach na profilach związanych z zespołem jest on wysyłany na emeryturę, fani wymagają również, by oddał pracę komuś o lepszych kwalifikacjach.