Problematyczny Niemiec na celowniku Liverpoolu

27-latek nie zaliczył w aktualnym sezonie ani jednego występu w Bundeslidze. W zeszłym roku został on zawieszony razem z Kevinem-Princem Boatengiem i, choć kara została zniesiona w lipcu, do tej pory nie wrócił do meczowego składu Schalke. Latem był bliski transferu do Eintrachtu Frankfurt, ale oblał testy medyczne i w związku z tym został w Gelsenkirchen.

Teraz Samem podobno zainteresował się Liverpool. Piłkarz byłby niezwykle zainteresowany przenosinami na Anfield, ale... trudno uwierzyć w to, że Jürgen Klopp, którego drużyna zmaga się z plagą kontuzji, chciałby u siebie zawodnika nie będącego w stanie przejść testów w dużo mniejszym klubie.

Jeżeli w tej plotce rzeczywiście jest ziarno prawdy, to Schalke i Liverpool na pewno szybko uzgodniłyby kwotę odstępnego. Kontrakt Sama obowiązuje wprawdzie do 2018 roku, ale Niemcy chętnie pozbędą się niechcianego zawodnika z listy płac.