Przemysław Frankowski z dwoma bramkami w dwie minuty, jednak to nie wystarczyło. Chicago Fire zakończyło już sezon Major League Soccer [WIDEO]

W nocy polskiego czasu rozegrana została ostatnia kolejka sezonu zasadniczego Major League Soccer. Chicago Fire Przemysława Frankowskiego do awansu do play-offów potrzebowało trzech punktów, jednak przegrało 3-4 z New York City i na tym kończy rozgrywki w tym roku.

Mecz cechował się bardzo dużą intensywnością i masą błędów indywidualnych. Do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 3-3, a ostatecznie został on ustalony trafieniem Valentina Castellanosa w 77. minucie.

Frankowski należał do najjaśniejszych postaci widowiska, chociaż akurat przy golach nie musiał się specjalnie wysilić. Obie bramki strzelił w ciągu dwóch minut pod koniec pierwszej połowy meczu, wyrównując stan rywalizacji na 3-3.

Tym samym 25-letni prawoskrzydłowy zakończył sezon z dość rozczarowującym bilansem - trzema bramkami i asystą w 16 meczach. Oczekiwania zostały rozbudzone pierwszą kampanią po transferze z Jagiellonii Białystok, gdy w 31 spotkaniach MLS zanotował pięć goli i siedem asyst.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Następny sezon amerykańskiej ligi rozpocznie się najprawdopodobniej w lutym 2021 roku.

Skrót meczu (bramki Frankowskiego od 06:15):

Tymczasem dalej w rozgrywkach MLS uczestniczą Kacper Przybyłko, razem z Philadelphią Union mistrz Konferencji Wschodniej, strzelec siedmiu bramek, a także Adam Buksa (New England Revolution).

Czwarty z Polaków, Przemysław Tytoń, z Cincinnati zajął ostatnią pozycję w Konferencji Wschodniej i oczywiście, podobnie jak Frankowski, może niebawem udać się na urlop przed kolejnym sezonem.