Przemysław Frankowski zawalił na całej linii w ważnym meczu Ligue 1. Zaraz po straconym golu został zmieniony
2024-03-30 08:24:29; Aktualizacja: 7 miesięcy temuPrzemysław Frankowski wraz z kolegami nie pomógł RC Lens w wyjazdowym spotkaniu z Lille w ramach 27. kolejki Ligue 1. Wicemistrz kraju przegrał spotkanie, a przy jednej z akcji duża odpowiedzialność za straconego gola spoczęła na barkach reprezentanta Polski.
Za wahadłowym zwariowane osiem dni. Wcześniejsze przeżył bardzo pozytywnie. To właśnie on rozwiązał worek z bramkami w półfinałowym barażu z Estonią, po czym w przerwie musiał zejść z boiska przez drobną kontuzję.
Ta na szczęście nie okazała się groźna i w ostatni wtorek ponownie znalazł się w jedenastce Michała Probierza na jeszcze ważniejszy pojedynek z Walią w Cardiff. Tam pomimo objawów stłuczenia mięśnia rozegrał 120 minut, zaliczył kilka wygranych pojedynków w fazie defensywnej, a na dodatek w konkursie wykorzystał rzut karny. Polska awansowała na EURO 2024.
Po świętowaniu Frankowski musiał błyskawicznie zregenerować się na piątkowe starcie we Francji. Na tacy kibicom podano bardzo istotny pojedynek, w którym zwycięzca wzmocni swoją pozycję w rywalizacji o udział w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.Popularne
Ekipa wychowanka Lechii Gdańsk musiała przełknąć gorzką pigułkę. Poniosła porażkę (1:2), a przy drugiej bramce nie popisał się reprezentant „biało-czerwonych”.
„Mastify” przeprowadziły akcję stroną Frankowskiego, który ostatecznie dał się łatwo minąć Gabrielowi Gudmundssonowi. Szwed oddał strzał, który obronił Brice Samba, ale przy dobitce nie pomylił się Edon Zhegrova, bohater spotkania.
Minutę po wpuszczonej bramce „Franek” zszedł z boiska, spędzając na nim troszkę ponad godzinę.
Kontaktowe trafienie zanotował Elye Wahi, ale na więcej gości stać nie było.
Strata Lens do strefy gwarantującej bezpośredni awans do Ligi Mistrzów utrzymała się na poziomie czterech punktów. Może się jednak zwiększyć nawet do siedmiu, jeśli AS Monaco i Stade Brestois 29 wygrają swoje starcia.