Przez dwa lata grał w Jagiellonii Białystok, teraz stanie po drugiej stronie barykady

2024-12-12 10:46:51; Aktualizacja: 2 godziny temu
Przez dwa lata grał w Jagiellonii Białystok, teraz stanie po drugiej stronie barykady Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Jagiellonia Białystok udała się w podróż do południowego sąsiada. Późnym wieczorem na Lokotrans Aréna w ramach Ligi Konferencji powalczy o kolejne punkty z FK Mladá Boleslav. Przeciwko byłej ekipie z Podlasia ma szansę stanąć Andrej Kadlec.

Przedstawiony zawodnik to szybko zapomniany przez kibiców Jagiellonii zawodnik. Swój rozdział w północno-wschodniej Polsce napisał w latach 2019-2021.

Kilka zim temu boczny obrońca stał się nowym nabytkiem drużyny dowodzonej wówczas przez trenera Ireneusza Mamrota. Transakcję ze sprzedającym Spartakiem Trnawa zawiązano na kwotę 130 tysięcy euro.

Trudno tutaj mówić o trafionej inwestycji. Co na samym początku wiosną dołożył od siebie trafienie i dwie asysty, które przyczyniły się do zajęcia czwartego miejsca na koniec sezonu Ekstraklasy, lecz później z dyspozycją byłego młodzieżowego reprezentanta Słowacji już tak kolorowo nie było.

Kadlec seryjnie przesiadywał całe spotkania na ławce rezerwowych. Dopiero po zwolnieniu Mamrota „odkurzył” go Rafał Grzyb. Łącznie w najwyższej klasie rozgrywek na murawie meldował się 30-krotnie.

Przygodę z białostocczanami podsumował w kiepskim stylu. W kwietniu 2021 roku rozwiązał umowę za porozumieniem stron, a przez wcześniejsze miesiące zmagał się z kłopotami zdrowotnymi. Aktualni mistrzowie Polski mieli nadzieję spieniężyć transfer, lecz zimą przytrafił się zawodnikowi nowy uraz.

Później w edycji 2022/2023 prawy defensor bronił jeszcze barw Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Niewiele brakowało, a pomógłby „Słonikom” awansować do Ekstraklasy. W finale baraży lepsza okazała się jednak Puszcza Niepołomice.

Dostępu do własnego pola karnego w Mladzie broni już drugi sezon, lecz stanowi on tylko uzupełnienie kadry. Ledwo dostaje szanse w czeskiej elicie (sześć na 17 możliwych występów), podczas gdy na europejskiej arenie nie powąchał murawy ani razu.

Starcie dwukrotnego zdobywcy Pucharu Czech z Jagiellonią zaplanowano na czwartek, 12 grudnia godzinę 21:00.