Przybyłko bohaterem Philadelphii Union. Jego klub awansował do półfinału Ligi Mistrzów CONCACAF, a on sam przeszedł do historii [WIDEO]

2021-05-05 07:16:15; Aktualizacja: 3 lata temu
Przybyłko bohaterem Philadelphii Union. Jego klub awansował do półfinału Ligi Mistrzów CONCACAF, a on sam przeszedł do historii [WIDEO] Fot. lev radin / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info | Philadelphia Union

Philadelphia Union zremisowała z Atlantą United 1:1 w meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów CONCACAF, a bramkę dla niej zdobył Kacper Przybyłko. W ten sposób Polak zapisał się w historii rozgrywek jako drugi piłkarz, który w czterech kolejnych spotkaniach pucharowych wpisał się na listę strzelców.

28-latek znakomicie zainaugurował sezon w Ameryce Północnej. Po siedmiu meczach ma na swoim koncie pięć goli i dwie asysty. W ten sposób wyrasta na absolutnie kluczowego gracza swojej drużyny.

Środkowy napastnik wszystkie bramki jak dotąd zdobył w Lidze Mistrzów CONCACAF, a więc północnoamerykańskiej odpowiedniczc europejskiej Champions League.

W 2018 roku zmieniono format turnieju, usuwając fazę grupową. Od tego czasu najlepsze kluby z Ameryki Północnej zaczynają rywalizację od 1/8 finału.

Na tym etapie Kacper Przybyłko łącznie zdobył dwie bramki, po jednej w każdym ze spotkań z kostarykańskim Deportivo Saprissa. W ćwierćfinale przyszło mu zagrać przeciwko ekipie z tej samej ligi.

Pierwsze spotkanie z Atlantą United przyniosło Polakowi dwa trafienia i asystę. Nocą, w rewanżu, do tego wyniku dorzucił on kolejnego gola, który padł w 88. minucie zawodów. Tym samym, dzięki wynikowi 4:1 w dwumeczu, Philadelphia Union awansowała do półfinału.

Dla atakującego jest to wyjątkowy moment, bowiem poza sukcesem drużynowym może się on pochwalić nie lada wyczynem. Jako drugi piłkarz w historii Ligi Mistrzów CONCACAF wpisał się na listę strzelców w czterech kolejnych meczach fazy pucharowej.

Aktualnie Przybyłko z pięcioma trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców rozgrywek. Z kolei ekipa z Philadelphii plasuje się na szczycie tabeli punktowej, która decyduje o przyznaniu roli gospodarza w rewanżu na etapie kolejnej rundy.

Polski zawodnik przyznał, że nie preferuje żadnego rywala i bez względu na to, z kim przyjdzie się mierzyć, jego zespół zagra na 120 procent.

Skrót meczu Philadelphia Union - Atlanta United: