Przyszłość Garetha Southgate'a powoli się wyjaśnia. Angielski związek zadowolony
2022-12-17 11:56:03; Aktualizacja: 1 rok temuGareth Southgate skłania się coraz mocniej ku pozostaniu na stanowisku selekcjonera reprezentacji Anglii. Tamtejszy związek pragnie kontynuować współpracę z 52-latkiem, co zwiastuje nowe porozumienie - podaje „The Telegraph”.
Reprezentacja Anglii zdecydowanie nie spełniła na Mistrzostwach Świata w Katarze nadziei kibiców. Najdroższa kadra turnieju odpadła w ćwierćfinale, ulegając nieznacznie Francuzom. „Lwy Albiony” zaprezentowały się podczas tej hitowej rywalizacji dobrze, lecz cechowała ich spora nieskuteczność. Ta dała się szczególnie we znaki podczas przestrzelonego karnego Harry'ego Kane'a, który skazał zespół na porażkę.
Po bolesnej porażce Garetha Southgate zakomunikował, że musi pomyśleć nad swoją przyszłością. Decyzja w sprawie dalszej współpracy miała należeć w pełni do 52-latka.
Wypowiedź selekcjonera spowodowała lawinę spekulacji. Z wymagającym stanowiskiem łączono kilka dużych postaci z Thomasem Tuchelem i Maurico Pochettino na czele. Gdzieś w tle majaczyły jeszcze kandydatury legend angielskiego futbolu, czyli Stevena Gerrarda i Franka Lamparda. Popularne
Możliwe, że już wkrótce wszystkie te postacie pogodzi sam Gareth Southgate.
Fachowiec z Watfordu po długich namysłach coraz bardziej optuje za opcją kontynuowania swej przygody za sterami rodzimej kadry. Angielski związek, mimo chwilowych niepewności, wyraża spokój względem trenera. Obydwie strony są gotowe do dalszej współpracy. Włodarze chcieli uniknąć skomplikowanych poszukiwań następców selekcjonera w trakcie sezonu.
Ostateczna decyzja ma zapaść po świętach. Wygląda jednak na to, iż 52-latek nigdzie się nie ruszy i postara się wypełnić swój obowiązujący do 31 grudnia 2024 roku kontrakt.
Gareth Southgate prowadził do tej pory reprezentację Anglii w 82 spotkaniach. Jego podopieczni zanotowali w nich 52 zwycięstwa, 15 remisów i 15 porażek.
Podczas Euro 2020 „Lwy Albionu” dotarły do finału imprezy, przegrywając w nim z Włochami. To największy sukces emerytowanego defensora w roli opiekuna kadry.