PSG jednak uchyla Keylorowi Navasowi furtkę do odejścia

Keylor Navas dusi się w Paris Saint-Germain, a Francuzi chcą mu ulżyć w cierpieniu. W związku z tym nie zamierzają zatrzymywać go na siłę tej zimy - informuje „L’Équipe”.

Przed startem obecnego sezonu Kostarykanin dzielił się minutami z Gianlugim Donnarummą. Christophe Galtier uznał, że rotowanie na pozycji bramkarza nie może mieć racji bytu w klubie tego szczebla, dlatego 36-latkowi pozostało oglądanie gry zespołu jako rezerwowy.

Golkiper poleciał do Kataru bez żadnego przygotowania. Mimo to w trakcie mundialu kilka razy pokazał się z dobrej strony.

Po powrocie do klubu pojawiły się doniesienia, że zawodnik szuka drogi ucieczki z Parc des Princes. Co z tego, że inkasuje on wysoką tygodniówkę, kiedy w ogóle nie gra. Idąc tym tropem, zaoferował swoje usługi Bayernowi Monachium.

Dziś trop prowadzący do stolicy Bawarii należy uznać za spalony. Mistrzowie Niemiec wolą Yanna Sommera.

W ostatnim czasie narosły spekulacje, że po co właściwie paryżanie mieliby sprzedawać Keylora Navasa, który zapewnia im stabilizację na pozycji bramkarza.

Okazuje się jednak, że jest wyjście z tej sytuacji. PSG bierze pod uwagę sprzedaż, ale musi znaleźć się kupiec z odpowiednią ofertą.

Krokiem w tym kierunku było wystawienie reprezentanta Kostaryki w meczu Pucharu Francji. To dla niego premierowy występ podczas kampanii 2022/2023 i szansa na pojawienie się chętnego.

Jedną z opcji stanowi kontynuowanie kariery w Serie A, lecz sporym problem jest wynagrodzenie doświadczonego piłkarza, który przed przyjazdem nad Sekwanę z powodzeniem grał w Realu Madryt.