PSG ma dość nie tylko Neymara. Rozgląda się za nowym dyrektorem sportowym

2022-03-11 23:16:25; Aktualizacja: 2 lata temu
PSG ma dość nie tylko Neymara. Rozgląda się za nowym dyrektorem sportowym Fot. olrat / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Romain Molina [Twitter]

Paris Saint-Germain przygotowuje się do rewolucji w swoich szeregach. Ta ma objąć swoim zasięgiem nie tylko wygląd kadry pierwszego zespołu i funkcji szkoleniowca, ale i obsadzenia nowej osoby na stanowisku dyrektora sportowego.

Ekipa z Parc des Princes musi ponownie odłożyć swoje marzenia o sięgnięciu po zwycięstwo w Lidze Mistrzów z uwagi na poniesienie porażki w dwumeczu w 1/8 finału z Realem Madryt (1:0, 1:3).

Ta przegrana została naturalnie bardzo źle przyjęta przez władze francuskiej drużyny, które zamierzają w niedalekiej przyszłości wyciągnąć z niej konsekwencje.

W mediach mogliśmy już spotkać się z doniesieniami, że obejmą one konieczność dokonania zmiany na stanowisku trenera, z którym pożegna się Mauricio Pochettino, i to być może jeszcze w trwających rozgrywkach. Z kolei po ich zakończeniu na sprzedaż ma zostać wystawiony między innymi Neymar.

Na tym zmiany w szeregach Paris Saint-Germain się nie skończą, ponieważ zajmowanej obecnie funkcji ma zostać pozbawiony także Leonardo, o czym poinformował Romain Molina, który uważa, że przedstawiciele klubu już zaczęli rozglądać się za idealnym następcą 52-latka.

Brazylijczyk sprawuje po raz drugi rolę dyrektora sportowego w ekipie z Parc des Princes od czerwca 2019 roku. Wcześniej pełnił ją w latach 2011-2013. W tym czasie PSG zdołało sięgnąć tylko po mistrzostwo Francji. Teraz przygoda działacza okazała się bardziej owocna, ponieważ udało mu się skompletować wszystkie trofea na krajowym podwórku, ale bez zrealizowania głównego celu - wygrania Ligi Mistrzów (finał w sezonie 2019/2020, półfinał w sezonie 2020/2021 i obecnie tylko 1/8 finału).

W kuluarach mówi się, że Leonardo przedkłada dobro własne ponad klub i nie obchodzi się w należyty sposób z obiecującymi zawodnikami, którzy z uwagi na wygasające umowy bardzo chętnie decydują się na obranie innej ścieżki rozwoju. Ponadto nie cieszy się zbyt dużym zaufaniem wśród członków sztabu szkoleniowego i pierwszego zespołu.