PSG odpowiada na zarzuty o „finansowy doping”
2018-04-12 13:47:28; Aktualizacja: 6 lat temuParis Saint-Germain uznało doniesienia o „zawyżaniu” przychodów za kompletnie nieprawdziwe.
UEFA prowadzi śledztwo w sprawie działań paryżan na rynku transferowym. W zeszłym roku wicemistrzowie Francji rozbili bank i wydali rekordowe 222 miliony euro na transfer Neymara, a udało im się również wypożyczyć Kyliana Mbappé z opcją wykupu za 180 milionów. Tak wielkie operacje spotkały się ze sporą krytyką, ale też z zarzutami o złamanie przepisów Finansowego Fair Play.
Klubowi udało się dokonać wielkich transakcji bez sprzedaży swoich dotychczasowych gwiazd, ale PSG zapewniało, iż wydatki zostały pokryte dzięki dużym wpływom z umów ze sponsorami. UEFA postanowiła jednak przeprowadzić śledztwo i poprosiła doradcę sportowego „Octagon” o pomoc w przeprowadzeniu niezależnego przeglądu finansów drużyny z Parc des Princes.
Wstępny raport opublikowany przez „Financial Times” pozwala sądzić, iż PSG „zawyżało” w dokumentach kwoty, które miało otrzymywać od sponsorów. Partnerzy biznesowi klubu w rzeczywistości płacili mniej, ale klub miał celowo wpisywać w rozliczeniach większe sumy, by uniknąć konsekwencji płynących ze złamania zasad FFP. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj - http://transfery.info/113068,psg-ma-problem-z-ffp-uefa-ponownie-przeswietli-transfery-neymara-i-mbapp.Popularne
Paris Saint-Germain postanowiło odnieść się do tych spekulacji, a rzecznik klubu zapewnia, iż doniesienia są zupełnie fałszywe. Jego oświadczenie cytuje „The Telegraph”.
„Paris Saint-Germain uważa za przykre, że kilka dni przed zaplanowanym spotkaniem z przedstawicielami UEFA, w klub uderzają nieprawdziwe informacje” - stwierdził rzecznik PSG.
„Klub jest ściśle obserwowany przez UEFA od czterech lat w związku porozumieniem podpisanym przez obie strony w 2014 roku. W rezultacie europejska federacja piłkarska ma bardzo jasny i przejrzysty obraz statusu finansowego klubu, szczególnie jeśli chodzi o wieloletnie kontrakty z naszymi partnerami. Paris Saint-Germain pozostaje w ciągłym kontakcie z UEFA i przedstawiciele klubu udadzą się 20 kwietnia pewni siebie na kolejne spotkanie”.
Decyzja w sprawie potencjalnego naruszenia przepisów ma zostać podjęta w okolicach czerwca, kiedy do klubowej kasy mogą wpłynąć kolejne środki z racji tytułu mistrzowskiego czy też pozyskania nowych sponsorów. Jeśli UEFA uzna, że regulamin został złamany, klubowi może grozić nawet dyskwalifikacja z europejskich pucharów.