PSG próbowało zatrzymać Thiago Silvę. „Dałem już słowo Chelsea”
2020-12-15 22:13:25; Aktualizacja: 4 lata temu
Thiago Silva zdradził, że mógł finalnie nie zasilić szeregów Chelsea, ponieważ w ostatniej chwili do walki o zawarcie z nim nowego porozumienia włączyło się Paris Saint-Germain.
Doświadczony obrońca nie palił się do opuszczenia drużyny aktualnego mistrza Francji i w minionym sezonie dawał wyraźnie do zrozumienia, że jest nastawiony na przedłużenie swojej współpracy z ekipą z Parc des Princes.
Brazylijczyk otrzymał jednak w trakcie rozgrywek klarowny komunikat ze strony dyrektora sportowego, że nie widnieje w planach na przyszłość Paris Saint-Germain i tym samym może szukać sobie nowego pracodawcy.
36-letni zawodnik nie śpieszył się z zawarciem porozumienia z innym zespołem, co finalnie mogli jeszcze wykorzystać przedstawiciele francuskiego klubu, którzy po finale Ligi Mistrzów byli jednak skłonni zaoferować defensorowi nowy kontrakt.Popularne
Thiago Silva musiał jednak z bólem odmówić jego przyjęcia, ponieważ wcześniej dogadał się już ustnie z Chelsea i nie chciał wystawić w brzydki sposób „The Blues”.
- Na początku nie miałem oferty przedłużenia mojego kontraktu. Później Leonardo zadzwonił do mnie i powiedział wprost, że nie jestem częścią przyszłościowego projektu klubu, dlatego mogę odejść. Po finale Ligi Mistrzów skontaktował się ze mną ponownie i zapytał, czy podpisałem już umowę z innym klubem. Powiedziałem, że nie, ale dałem słowo Chelsea. Dla mnie najważniejsze jest słowo, kiedy już coś powiesz, to musisz to wykonać. Nie możesz od tak zmienić zdania - powiedział doświadczony obrońca.
- Myślę, że władze klubu zmieniły zdanie w stosunku do mojej osoby po Lidze Mistrzów, ponieważ pokazałem w tych rozgrywkach swoją jakość. Zasmuca mnie tylko to, że spędziłem w tym zespole osiem lat i zostałem oceniony na podstawie trzech ostatnich meczów. Wszystko, co zrobiłem wcześniej, nie miało znaczenia - dodał Brazylijczyk, który rozegrał już 13 spotkań dla „The Blues” i zdobył w nich jedną bramkę.