Reprezentant Austrii nie zdecydował się na zaakceptowanie ostatniej propozycji Bayernu Monachium odnoszącej się do przedłużenia wzajemnej współpracy i takim zachowaniem zmusił władze aktualnego mistrza Niemiec do wycofania się z prowadzeniach dalszych negocjacji.
Taki obrót spraw ucieszył wiele czołowych europejskich klubów, które w ten sposób zwietrzył swoją szansę na pozyskanie wszechstronnego defensora na zasadzie wolnego transferu przed rozpoczęciem nowych rozgrywek.
Do tej pory mogliśmy w mediach spotkać się z informacjami wskazującymi na to, że największe szanse na sprowadzenie do siebie 28-letniego zawodnika mają najbogatsze kluby z LaLigi lub Premier League.
Teraz dziennikarze „France Football” przekonują, że całą konkurencję zamierza ubiec Paris Saint-Germain, które ma być rzekomo skłonne spełnić wygórowane oczekiwania Davida Alaby i zaoferować mu gwarantowaną pulę zarobków na poziomie 20 milionów euro rocznie.
Wspomniane źródło dodaje, że osobisty nadzór nad negocjacjami mającymi ruszyć już w styczniu obejmie dyrektor sportowy klubu - Leonardo, który wierzy głęboko w to, że uda mu się nakłonić Austriaka do kontynuowania swojej przygody z futbolem w barwach francuskiego zespołu.
28-latek nie będzie z pewnością narzekał na brak zainteresowania w nadchodzących tygodniach, ponieważ jego położeniu uważnie przyglądają się takie drużyny jak Real Madryt, Juventus, Inter Mediolan, Manchester City, Manchester United, Chelsea oraz Liverpool. Z walki o względy wszechstronnego obrońcy miała za to wypaść FC Barcelona, która nie jest obecnie w stanie sprostać warunkom stawianym przez piłkarza.