Radosław Majecki ma nowego konkurenta. OFICJALNIE: Mannone w AS Monaco

AS Monaco potwierdziło transfer Vito Mannone.

„Czerwono-Biali” kontynuują przebudowę składu zapoczątkowaną wraz z pojawieniem się na ławce trenerskiej Niko Kovača. Chorwat sporządził krótką listę życzeń, jednocześnie omawiając z dyrekcją sportową już wcześniej wytypowane kandydatury.

Tym sposobem do klubu zawitali Axel Disasi, Caio Henrique i Kevin Volland, a teraz to grono poszerzyło się o jeszcze jedno nazwisko. Dziewiąta siła Ligue 1 poinformowała bowiem o angażu Vito Mannone.

Były młodzieżowy reprezentant „Azzurrich” przez wiele sezonów był związany z Arsenalem, gdzie jednak udało mu się wystąpić w zaledwie 23 spotkaniach (sześć czystych kont). Zdecydowanie lepiej Włochowi wiodło się w Sunderlandzie, z którego po czterech latach odszedł do Reading.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

Z tym klubem Ekstraklasy Alex Haditaghi nie zamierza utrzymywać dobrych relacji. „Nie spodobało mi się to”

„Ulubiony” przez kibiców Legii Warszawa duet przestanie istnieć? Oni mogą odejść

Next

Stamtąd 32-latek trafił na wypożyczenia kolejno do Minnesoty United oraz Esbjergu. W tym pierwszym zespole spisywał się tyle dobrze, że wybrano go nawet najlepszym golkiperem Major League Soccer w 2019 roku.

Nie tak dawno umowa Mannone z Reading wygasła, co sprawiło, że był on dostępny na rynku transferowym jako wolny gracz. Z okazji tej skorzystało AS Monaco, które po rozstaniu z Danijelem Subašiciem i Diego Benaglio, poszukiwało doświadczonego bramkarza.

Porozumienie z Włochem zostało zawarte do 30 czerwca 2022 roku, a siłą rzeczy Radosławowi Majeckiemu i Benjaminowi Lecomte przybył nowy konkurent. Mimo wszystko „France Football” uważa, że zostanie on usytuowany najniżej w hierarchii wspomnianego Kovača.