Radosław Majewski: Świetnym uczuciem byłoby awansować z Wieczystą do Ekstraklasy
2021-01-11 17:56:57; Aktualizacja: 3 lata temuWieczysta Kraków jest obecnie liderem krakowskiej okręgówki, a jej zawodnik Radosław Majewski nie ukrywa, że chciałby zagrać z tą drużyną w Ekstraklasie.
34-latkowi wróżono niegdyś sporą karierę, kiedy w 2009 roku wyjechał do Anglii. Spędził w niej sześć lat na zapleczu Premier League, gdzie przez większość czasu był pewnym punktem Nottingham Forest. Później udał się jednak na niezbyt udane wypożyczenie do Huddersfield Town i następnie wylądował w Grecji, z której po roku wrócił do ojczyzny.
Ofensywny bądź środkowy pomocnik następnie bronił barw Lecha Poznań i Pogoni Szczecin, ale gdy zgłosiło się po niego Western Sydney Wanderers, nie zastanawiał się zbyt długo. Początek w Australii miał znakomity, lecz wraz z poważną kontuzją czar prysł. Nim do tego doszło, zawodnik kreślił plany wyjazdu do Chin.
– Miałem nadzieję, że obejdzie się bez operacji, choć szansa była taka, jak na to, że trafię pięć siódemek w kasynie. Albo że mnie piorun strzeli, W listopadzie wróciłem więc do Polski i zacząłem wzmacniać wszystkie partie ciała wokół kolana. Byłem już dopakowany jak Hulk, a lekarz powiedział, że po powrocie będę czuł dyskomfort, noga będzie uciekać. Więc ostatecznie zdecydowałem się na operację – wyjawił.Popularne
– W sierpniu ogłosiłem, że nie będę przedłużał kontraktu w Australii, że jestem do wzięcia, że warto na mnie zwrócić uwagę. I co? I nikt się nie zgłaszał – uzupełnił.
Radosław Majewski ostatecznie wylądował w Wieczystej Kraków, na szóstym szczeblu rozgrywek w naszym kraju. Jak sam jednak zapowiada, nie po to tam przybył, aby mierzyć nisko. Wprost przeciwnie, celuje w awans do Ekstraklasy.
– Idę drogą okrężną, ale nie jestem w Wieczystej po to, by grać w piątej lidze, tylko awansować jak najwyżej. Gdybym dostał się z nią do ekstraklasy, to byłaby świetne uczucie. Idealna klamra – zaznaczył.
– Pod względem organizacji umieściłbym Wieczystą nawet obok niektórych klubów ekstraklasy. Chodzi o to, że lepiej zaczynać od podstaw. To długofalowy projekt, więc potem, po kolejnych awansach, nie byłoby czasu na rozwijanie wielu rzeczy, na przykład infrastruktury. Natomiast sportowo jesteśmy pewnie na poziomie drugiej, może trzeciej ligi – uzupełnił.
Ekipa ze stolicy Małopolski jak na razie w klasie okręgowej nie ma sobie równych. Wygrała wszystkie 14 spotkań, a jej bilans bramkowy to 114 do sześciu. Przypomnijmy, że obok Majewskiego występuje w niej chociażby Sławomir Peszko.