Radosław Murawski z Lecha Poznań: Czułem się zażenowany, że musiałem brać udział w czymś takim

2023-11-11 17:18:12; Aktualizacja: 1 rok temu
Radosław Murawski z Lecha Poznań: Czułem się zażenowany, że musiałem brać udział w czymś takim Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Poznan.wyborcza.pl

Występujący w Lechu Poznań Radosław Murawski w rozmowie z Poznan.wyborcza.pl wrócił wspomnieniami do październikowej przegranej „Kolejorza” z Pogonią Szczecin 0:5.

W połowie sierpnia Lech Poznań odpadł z eliminacji Ligi Konferencji Europy, przegrywając dwumecz ze Spartakiem Trnawa. Po tym przyszła ligowa porażka ze Śląskiem Wrocław i remis z Górnikiem Zabrze. Po trzech zwycięstwach w następnych kolejkach, w tym 4:1 z Rakowem Częstochowa, przyszedł mocny cios od innego rywala.

Na początku października pięć bramek poznańskiej ekipie wbiła Pogoń Szczecin. Jak wspomina ten mecz Radosław Murawski?

- Trnawa siedzi w nas do dzisiaj, ale ogólnie staraliśmy się sportowo zamknąć ten temat. Jako drużyna nie możemy rozpamiętywać spotkań, bo po chwili musisz być gotowy na kolejny mecz. To, co się stało w Szczecinie, to naprawdę było mocne uderzenie w nasze głowy. Osobiście czułem się zażenowany, że musiałem brać udział w czymś takim. Każdy może przegrać, ale zawsze musisz pokazać charakter i dać z siebie wszystko. A w tym meczu tego zabrakło. W szatni każdy wie, że to nie był nasz dzień. Osobiście spodziewałem się, że to jest ten moment, kiedy kibice nas wygwiżdżą i zwyzywają, ale spotkaliśmy się z dużym wsparciem. To było bardzo pozytywne, bo ja, stojąc przed nimi, wiedziałem, że nie zasługuję na takie słowa - przyznał 29-letni defensywny pomocnik (cały wywiad TUTAJ).

Po sromotnej przegranej z Pogonią Lech zanotował w lidze trzy zwycięstwa i dwa remisy. Aktualnie z dorobkiem 28 punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli.

W niedzielę czeka go prestiżowe starcie z Legią Warszawa. Jego start zaplanowano na 17:30.