Radosław Sobolewski chciał tego transferu. „To ja go zaproponowałem. Każdy był zgodny”

2024-07-10 21:01:11; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Radosław Sobolewski chciał tego transferu. „To ja go zaproponowałem. Każdy był zgodny” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Radosław Sobolewski rozpoczął już nowe rządy w Odrze Opole. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przyznał on, że transfer Jakuba Bartosza z Puszczy Niepołomice był jego osobistym pomysłem.

Odra Opole prowadzona przez trenera Adama Noconia zajęła w ubiegłym sezonie szóstą lokatę w tabeli pierwszej ligi, która automatycznie zagwarantowała jej udział w barażach o awans do Ekstraklasy. W klubie pojawiła się wówczas iskierka nadziei na wielki sukces.

Jak się jednak okazało, Odra nie do końca sprostała postawionym jej trudnościom, ponieważ już na pierwszym etapie musiała uznać wyższość Arki Gdynia.

Do nowego sezonu zespół ten przygotowuje się już pod okiem nowego szkoleniowca, którym został Radosław Sobolewski. Co kluczowe 47-latek w klubie z województwa opolskiego może liczyć na spory kredyt zaufania od strony zarządzających osób. Niewykluczone, że być może właśnie ten aspekt przekonał go do przejęcia Odry.

Sobolewski swoją decyzyjność między innymi w kwestii nowych transferów podkreślił w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”. Potwierdzeniem tego jest letni transfer Jakuba Bartosza z Puszczy Niepołomice, którego pomysłodawcą był właśnie on. Wszystko to dlatego, że obaj panowie mieli już okazję ze sobą współpracować podczas pobytu w Wiśle Kraków.

- Podczas moich rozmów przed podpisaniem kontraktu ustaliliśmy sobie, jak ma wyglądać nasza współpraca, również jeśli chodzi o decyzyjność w sprawie transferów. Decyzje zapadają wspólnie i to mnie bardzo cieszy. Kubę faktycznie zaproponowałem ja. Każdy był zgodny, że to będzie dobry ruch, tym bardziej że Mateusz Spychała ma drobne problemy zdrowotne, ciągnące się od poprzedniego sezonu, więc zależało nam na zabezpieczeniu prawej strony - powiedział.

Cała rozmowa z Radosławem Sobolewskim jest dostępna tutaj.