Rafael Leão: To jest warte więcej niż saudyjskie pieniądze

Zawodnik Milanu Rafael Leão ujawnił w rozmowie dla magazynu GQ, co było głównym powodem do pozostania w klubie, zamiast kontynuowania kariery w płynącej jak rzeka pieniędzmi Arabii Saudyjskiej.

Choć Leão to wciąż młody piłkarz (24 lata) to już od pewnego czasu stanowi ważny element w układance „Rossonerich”. W poprzednim sezonie pomógł drużynie zajść bardzo wysoko w prestiżowej Lidze Mistrzów. Dopiero na etapie półfinału musiał wraz z kolegami uznać wyższość derbowego rywala, Interu.

Wychowanek Sportingu, który w 2022 roku sięgnął z Milanem po mistrzostwo Włoch, nie ukrywa, że największym pragnieniem od dzieciństwa jest dla niego triumf na Starym Kontynencie. Dlatego wielka kasa i wygodna przyszłość mogą poczekać.

– Nie osiągnąłem dotąd nic znaczącego, aby z tego miejsca rozważać takie kierunki jak Arabia Saudyjska. W dzisiejszych casach pieniądze bardzo wiele znaczą, ale na przykład teraz Liga Mistrzów znaczy dla mnie znacznie więcej niż pensja 10 milionów euro – zapewnił skrzydłowy.

– Teraz skupiam się na osiąganiu wielkich rzeczy z Milanem przez najbliższe dwa, trzy lata. Klub znajduje się na dobrej drodze. Jestem pewien, że wkrótce Milan wzniesie Puchar Europy. Aspirujemy do tego. Mówię za siebie, bo jestem młodym piłkarzem, który chce zdobywać wielkie rzeczy. Liga Mistrzów to marzenie każdego zawodnika – dodał.

Tym samym Leão nie powielił schematu Gabriego Veigi. 21-letni Hiszpan tego lata szykował się do prezentacji w Napoli, ale ostatecznie jego usługi przejęło Al-Ahli, które zapłaci w ramach kontraktu 37,5 miliona euro za trzy sezony występów w Saudi Pro League.

Umowa 21-krotnego reprezentanta „Nawigatorów”, autora jak na razie trzech goli i dwóch asyst w tym sezonie, wygasa wraz z końcem czerwca 2028 roku.