Rafał Gikiewicz: Ten przepis to wirus polskiej piłki

2024-05-20 16:07:14; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Rafał Gikiewicz: Ten przepis to wirus polskiej piłki Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Rafał Gikiewicz [Twitter]

Rafał Gikiewicz wyraził swoją opinię na temat przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej w nowym sezonie pozostanie on w dotychczasowej formie.

W ostatnim czasie pojawiały się informacje sugerujące, że Polski Związek Piłki Nożnej zmodyfikuje wzbudzający dyskusje przepis o młodzieżowcu. Tymczasem w poniedziałek rodzima federacja potwierdziła, że w sezonie 2024/2025 będzie on funkcjonował w niezmienionej formie. Tym samym każdy z klubów będzie musiał wypełnić limit 3000 minut rozegranych przez zawodników młodzieżowych, przy czym w jednym meczu nie można dopisać na konto więcej niż 270. Komu się nie uda, tego czeka kara.

Przepis ma wielu krytyków. Głównym zarzutem jest to, że trenerzy są zmuszeni do stawiania w niektórych przypadkach na piłkarzy niekoniecznie wygrywających rywalizację na treningach.

Do sprawy odniósł się na Twitterze bramkarz Widzewa Łódź Rafał Gikiewicz.

„Nie będzie w polskiej piłce normalnie, jak będziemy rozdawać miejsca młodym bez walki” - przekazał 36-latek, reagując na wpis Tomasza Włodarczyka, jeszcze sprzed pojawienia się komunikatu od PZPN-u.

„Po trzech miesiącu w Polsce uważam, że ten przepis to wirus polskiej piłki” - dodał weteran.

Ostatnio w podobnym tonie w rozmowie z Kanałem Sportowym wypowiedział się jego klubowy kolega Bartłomiej Pawłowski.

- Generalnie o przepisie młodzieżowca... Dla mnie to jest jakiś skandal. To rujnuje rywalizację w zespole. Mamy najlepszy przykład, powiem po nazwisku, Krzysia Hansena, który przez przepis o młodzieżowcu też nie mógł w pewnym momencie, mimo że miał odpowiednią dyspozycję sportową, zagrać, bo w zeszłym sezonie mieliśmy młodzieżowca na pozycji skrzydłowego - przyznał 31-latek.