Choć zimowe okno jeszcze się nie rozpoczęło, to Raków Częstochowa ma już na swoim koncie pierwszy zimowy transfer.
Nowy zawodnikiem mistrza Polski został Muhamed Šahinović, któy przeniósł się do Ekstraklasy z FK Sarajevo w ramach definitywnej transakcji. Docelowo ma zastąpić Vladana Kovačevicia.
Wygląda na to, że to dopiero początek i wkrótce będziemy świadkami następnego ruchu z udziałem drużyny Dawida Szwargi.
Po Bośniaku do zespołu spod Jasnej Góry dołączy Polak, Jakub Myszor.
Ofensywny pomocnik nie dogadał się z Cracovią w sprawie kontynuowania współpracy i lada dzień będzie zaprezentowany w Rakowie Częstochowa. Szczegóły na razie nie są znane.
Na temat transakcji wypowiedział się dla Weszlo.com Przemysław Michalak, który podważa zasadność ruchu.
- Myszor w Rakowie? Ja szczerze tego nie widzę - zaczął.
- Nawet gdy był w swojej najlepszej dyspozycji, to brakowało mu czegoś do gry na poziomie czołówki. To może być historia zbliżona do tej Mateusza Wdowiaka - transfer, kilka przebłysków i odejście do klubu ze środka stawki - wylicza.
Reprezentant Polski do lat 21 rozegrał w tym sezonie dziewięć meczów.
Raków Częstochowa natomiast już w czwartek rozegra mecz ostatniej kolejki Ligi Europy. Zmierzy się w nim z Atalantą, a stawką jest awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy.