Raków Częstochowa finalizuje transfer napastnika. Temat na ostatniej prostej!

Raków Częstochowa może niebawem ogłosić transfer nowego napastnika. Szymon Janczyk z Weszlo.com podaje, że do zespołu Marka Papszuna najprawdopodobniej dołączy Astrit Selmani.

Ledwie wczoraj Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl informował, że przyjście Selmaniego do drużyny wicemistrza Polski wydaje się bardzo realne, a samemu zawodnikowi zostały już zaproponowane warunki indywidualnego kontraktu.

Jak przekazuje Szymon Janczyk, temat przeprowadzki snajpera pod Jasną Górę jest na ostatniej prostej. Reprezentant Kosowa zamierza zaakceptować nadesłaną mu przez Raków ofertę, w związku z czym jeśli nie dojdzie do nieoczekiwanego zwrotu akcji, zostanie on nowym graczem „Medalików”.

Astrit Selmani ma trafić do Częstochowy w ramach wolnego transferu. Jego umowa z aktualnym pracodawcą, Dinamem Bukareszt, wygaśnie wraz z końcem czerwca.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski wraca do reprezentacji Polski. Tak wynika z pierwotnego komunikatu

POTWIERDZONE: Cristiano Ronaldo wybrał klub. Tam będzie grał w przyszłym sezonie

POTWIERDZONE: Luquinhas po rozmowach z klubem Ekstraklasy

Ernest Muçi z hitowym powrotem do Ekstraklasy?!

Nowy kandydat na trenera Legii Warszawa? Rozstał się z klubem

POTWIERDZONE: Mariusz Fornalczyk z rekordowym transferem w Ekstraklasie

Afimico Pululu chce tego transferu

Odszedł z Jagiellonii Białystok, trafi do Lecha Poznań?!

Next

28-latek reprezentował barwy rumuńskiego zespołu od lutego ubiegłego roku. W tym czasie uzbierał 15 bramek oraz siedem asyst w 49 meczach. Niemal cały ten dorobek zgromadził na swoim koncie podczas poprzednich rozgrywek.

Na przestrzeni ostatnich pięciu sezonów napastnik zakładał koszulki sześciu różnych ekip. Oprócz wspomnianego Dinama Bukareszt, przyszło mu grać dla Hapoelu Beer Szewa, IFK Göteborg (wypożyczenie), FC Midtjylland (wypożyczenie), Hammarby IF i Varbergs BoIS.

Tego lata jego usługami zainteresowała się również między innymi Jagiellonia Białystok, lecz ubiegłoroczny mistrz Polski nie był w stanie sprostać wymaganiom finansowym piłkarza.