Raków Częstochowa liczy na rekordową sprzedaż. Trzy miliony euro odrzucone
2020-12-05 11:14:09; Aktualizacja: 3 lata temuRaków Częstochowa wierzy, że w niedalekiej przyszłości uda mu się zarobić duże pieniądze na sprzedaży Kamila Piątkowskiego. Na łamach „Przeglądu Sportowego” możemy przeczytać, że polski klub odrzucił już za niego ofertę opiewająca na trzy miliony euro.
Środkowy obrońca przeniósł się do ekipy z województwa śląskiego na zasadzie wolnego transferu w lipcu ubiegłego roku z Zagłębia Lubin.
Początkowo pełnił w zespole prowadzonym przez Marka Papszuna funkcję rezerwowego, ale z każdym upływającym tygodniem przybliżał się do odgrywania ważniejszej roli w drużynie, co pozwala mu obecnie cieszyć się z miana podstawowego defensora Rakowa.
Dobra postawa prezentowana przez młodzieżowego reprezentanta Polski w ubiegłym sezonie sprawiła, że zainteresowanie jego usługami przejawiło kilka zagranicznych klubów.Popularne
Spośród nich najbardziej konkretni okazali się przedstawiciele Udinese, którzy zaoferowali trzy miliony euro za 20-letniego zawodnika. Ekipa z Częstochowy odrzuciła jednak tę propozycję i liczy na to, że w niedalekiej przyszłości otrzyma za niego dużo więcej pieniędzy o czym powiedział otwarcie właściciel klubu w rozmowie z Maciejem Wąsowskim w „Przeglądzie Sportowym”.
- Była jedna kość niezgody. Chodziło o wpisanie do umowy transferowej procentu, który trafiłby do nas przy kolejnej zmianie klubu. Nie jesteśmy w takiej sytuacji, żeby sprzedawać naszych zawodników za wszelką cenę. Kamil może się u nas jeszcze rozwinąć, bo regularnie gra i cały czas robi postępy. Uważam, że w przyszłości możemy dostać za niego korzystniejszą propozycję - powiedział Michał Świerczewski.
We wspomnianym źródle możemy przeczytać, że Kamil Piątkowski znajduje się pod baczną obserwacją wysłanników klubów z Belgii, Holandii oraz angielskiej Championship, które już zimą mogą zgłosić się po młodego defensora.
20-latek wystąpił w 13 meczach w tym sezonie i zdobył w nich jednego gola.