Raków Częstochowa musi szukać dalej. Napastnik wybrał ofertę innego klubu [OFICJALNIE]

Mistrz Polski rozgląda się od kilku tygodni za wzmocnieniem pozycji wysuniętego atakującego. Przechodzenie poszczególnych szczebli w eliminacjach europejskich pucharów i zapewnienie sobie udziału przynajmniej w fazie grupowej Ligi Europy nie okazało się jednak wystarczające do tego, by przekonać konkretnego zawodnika do zaakceptowania możliwości gry w polskim zespole.

W efekcie „Medaliki” przegrały już między innymi rywalizację o Iona Nicolaescu (trafił do Heerenveen) czy Maurice'a Malone'a (trafił do FC Basel), a teraz do tego grona dołączył także Serdar Dursun.

Dziesięciokrotny reprezentant Turcji cieszył się w ostatnim czasie poważnym zainteresowaniem nie tylko ze strony Rakowa Częstochowa, ale także rodzimych ekip. I to właśnie ofertę jednego z nich zdecydował się zaakceptować.

Środkowy napastnik nie skłaniał się specjalnie do przystania na warunki zawarcia dwuletniego kontraktu z polskim klubem. Dlatego przystał na podpisanie krótszej umowy z Fatihem Karagümrük, gdzie trafił na zasadzie transferu definitywnego z Fenerbahçe.

31-letni napastnik związał się z nowym pracodawcą rocznym porozumieniem z opcją jego przedłużenia o dodatkowe dwanaście miesięcy.

Zapewne na jego mocy zarobi sumę zbliżoną do 1,3 miliona euro, którą oczekiwał od drużyn zabiegających o jego względy. Na wydatek tego rzędu nie mógł sobie pozwolić mistrz Polski.

Gracz, mający za sobą pobyt w Darmstadt 98 czy Greuther Fürth, wrócił tym samym do zespołu, w którym występował w latach 2014-2016.

Dursun zakończył swoją dwuletnią przygodę w Fenerbahçe na strzeleniu 19 goli i zaliczeniu dziewięciu asyst w 64 meczach, co przełożyło się na wygranie Pucharu Turcji w zeszłych rozgrywkach.

Raków Częstochowa w obliczu poniesienia kolejnej porażki ponowił zainteresowanie Erikiem Expósito, ale szanse na jego wyciągnięcie ze Śląska Wrocław są niewiele.

Wcześniej w kontekście przeprowadzki do mistrza Polski wymieniano jeszcze Mohameda Sankoha z VfB Stuttgart.