Raków Częstochowa też nie zawiódł. Pewna wygrana na starcie eliminacji Ligi Konferencji [WIDEO]

2025-07-24 22:56:26; Aktualizacja: 1 dzień temu
Raków Częstochowa też nie zawiódł. Pewna wygrana na starcie eliminacji Ligi Konferencji [WIDEO] Fot. Grzegorz Misiak / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji Raków Częstochowa pokonał MŠK Žilinę 3:0 i jedną nogą znajduje się już w następnej fazie. Gole dla gospodarzy strzelali Oskar Repka, Jonatan Braut Brunes i Lamine Diaby-Fadiga.

To był zdecydowanie udany tydzień dla przedstawicieli Ekstraklasy na arenie międzynarodowej. Lech Poznań rozgromił Breidablik i w zasadzie jest pewien jesiennych występów w fazie zasadniczej przynajmniej w Lidze Konferencji.

Legia Warszawa wyszarpała remis na wyjeździe z wymagającym Baníkiem Ostrawa. Tak samo do końca walczyła Jagiellonia Białystok, wykorzystując grę w przewadze w końcówce rywalizacji z FK Novi Pazar. Z Serbii wywiozła jednobramkową zaliczkę.

Raków także zrobił swoje, bardzo wyraźnie pokonując przeciwnika z sąsiadującego kraju. Słowacka MŠK Žilina nawiązała walkę jedynie w pierwszych 45 minutach, bo w drugiej odsłonie to już wyłącznie podopieczni Marka Papszuna przejęli kontrolę.

„Medaliki” musiały się mieć na baczności, bo goście przeprowadzili dwie groźne akcje mogące zakończyć się trafieniem. Najpierw groźne uderzenie posłał Miroslav Kačer, a później w sytuacji sam na sam jeden z ofensywnych graczy zamiast strzelać zdecydował się podać na pustą bramkę do partnera, ale w ostatniej chwili świetnie interweniował Estriatos Svarnas.

Pierwsza połowa zdecydowanie do zapomnienia dla wicemistrzów Polski. Po przerwie udało się jednak szybko przełamać. Premierowe trafienie po zamieszaniu w polu karnym zanotował Oskar Repka. Jeszcze przed upływem godziny rywalizacji rzut karny za zagranie ręką jednego z obrońców Žiliny wykorzystał Brunes.

Ekipie Pavola Staño zaczęły puszczać nerwy. Dowodem na to jest otrzymana czerwona kartka przez prawego obrońcę, Jana Minarika. Nie potrafił sobie poradzić w pojedynkach jeden na jeden najpierw z Erickiem Otieno, a potem Patrykiem Makuchem. Za przewinienia na tych zawodnikach dostał po żółtej kartce.

Częstochowianie poszli za ciosem i zdobyli jeszcze jedną bramkę. Popisową akcją popisał się rezerwowy Lamine Diaby-Fadiga. Nowy nabytek prosto z Jagiellonii Białystok ustalił wynik spotkania.

Tym samym Raków w bardzo dobrych humorach podejdzie do niedzielnej konfrontacji w Ekstraklasie z Wisłą Płock. Rewanż w eliminacjach Ligi Konferencji będzie miał miejsce za tydzień w Żylinie.