Raków Częstochowa: Transfer skrzydłowego się skomplikował
2023-06-04 17:08:59; Aktualizacja: 1 rok temuLechia Gdańsk spłaciła zaległości finansowe względem Conrado, co oznacza, że klub chcący go pozyskać będzie musiał uiścić kwotę odstępnego - pisze Sebastian Staszewski z Interia.pl.
Bohaterem pierwszego letniego transferu potwierdzonego przez Raków Częstochowa był Łukasz Zwoliński. W piątek mistrz Polski poinformował o drugim nowym nabytku, a mianowicie Maxime Dominguezie, który do tej pory grał w Miedzi Legnica. Obaj piłkarze zostali pozyskani bez kwot odstępnego.
Następny w kolejce jest prawdopodobnie inny zawodnik Miedzi - Dawid Drachal. W przeciwieństwie do wymienionej wyżej dwójki za niego Raków już zapłaci i to sporo, bo około 600 tysięcy euro.
Z mistrzem łączy się również innych graczy. W tym gronie znajduje się Conrado z Lechii Gdańsk. Wydawało się, że lewy obrońca lub skrzydłowy (ostatnio częściej to drugie) może zostać wyciągnięty ze spadkowicza z Ekstraklasy na zasadzie wolnego transferu z uwagi na zaległości finansowe klubu z Trójmiasta względem jego osoby i potencjalne rozwiązanie kontraktu. Te zdaniem Sebastiana Staszewskiego zostały jednak spłacone, co wcześniej sugerował też Tomasz Włodarczyk. Trzeba będzie więc za niego zapłacić. Popularne
Dziennikarz Interia.pl dodał, że kwota odstępnego może sprawić, że 26-latek ostatecznie nie trafi do Częstochowy.
Jego umowa z Lechią jest ważna do 30 czerwca 2024 roku.
Bilans Brazylijczyka z ostatniego sezonu Ekstraklasy to 21 występów i trzy asysty.