Raków Częstochowa żałuje, że nie dopiął tego transferu. „Pozyskanie go było dla nas kluczowe”

2025-12-12 20:16:29; Aktualizacja: 3 godziny temu
Raków Częstochowa żałuje, że nie dopiął tego transferu. „Pozyskanie go było dla nas kluczowe” Fot. IMAGO / ZUMA Press Wire
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Raków Częstochowa w końcówce letniego okna transferowego miał wyznaczony cel, którym był Rui Modesto. Wahadłowego Udinese Calcio nie udało się jednak pozyskać, co po czasie w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” skomentował Artur Płatek. Pod Jasną Górą żałują, że nie wyszło.

Raków Częstochowa w obliczu poważnej kontuzji odniesionej przez Ericka Otieno w końcówce letniego okna transferowego zarzucił sieć na nowego wahadłowego.

Na radarze jednokrotnego mistrza Polski wylądował wówczas Rui Modesto, a więc zawodnik występujący w szeregach Udinese Calcio.

Wydawało się, że częstochowska drużyna zdoła dopiąć ten temat na ostatni guzik, ale w pewnym momencie wszystko się wysypało i transfer z udziałem Angolczyka ostatecznie nie doszedł do skutku.

Po czasie na ten temat w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” wypowiedział się pracujący w klubowym pionie sportowym Artur Płatek, który nie ukrywał, że pozyskanie Modesto było dla Rakowa bardzo ważną kwestią.

W drużynie spod Jasnej Góry żałują, że nie udało się sfinalizować tego transferu. Dzięki niemu Marek Papszun dysponowałby zdecydowanie większym wachlarzem możliwości.

- Tak, mamy stworzone listy i jest ich mnóstwo, nazwisk jest naprawdę dużo. Doprowadzenie transakcji do finału to jednak skomplikowany proces. Pod koniec letniego okienka nie udało się nam dopiąć ważnego transferu wahadłowego - zaczął Płatek.

- Zgadza się, akurat wtedy chodziło o niego. On dawałby nam balans, bo wiedzieliśmy, że mamy kilka kontuzji w drużynie i pozyskanie go było dla nas kluczowe - dodał.

Kto wie, czy temat nie wróci zimą. Modesto w Udinese jest tylko rezerwowym, o czym świadczy fakt, że w bieżącym sezonie zanotował zaledwie trzy występy. Ostatnio jednak w meczu przeciwko Genoi zgarnął asystę, a więc jego sytuacja może nieco ulec poprawie.

Cała rozmowa z Arturem Płatkiem jest dostępna tutaj.