Raphaël Varane zamknął temat przyszłości. To będzie jego nowy klub

2024-07-21 23:29:24; Aktualizacja: 9 godzin temu
Raphaël Varane zamknął temat przyszłości. To będzie jego nowy klub Fot. Conor Molloy/News Images/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Fabrizio Romano

Raphaël Varane wypracował pełne porozumienie z Como 1907 i lada chwila zwiąże się z beniaminkiem Serie A - donosi Fabrizio Romano.

Manchester United nie skorzystał z opcji kontynuowania współpracy z byłym reprezentantem Francji i ten wraz z końcem czerwca wylądował na piłkarskim bezrobociu.

Od tego momentu doświadczony obrońca otrzymywał wiele zapytań ze strony klubów z każdego zakątku świata. 31-letni zawodnik nie kierował się przy otrzymywanych propozycjach wyłącznie względami finansowymi, co dawało szanse na pozyskanie go przez mniej zamożne zespoły, z których na czoło mogło się wysunąć jego macierzyste RC Lens.

Ekipa z Ligue 1 nie przeszła jednak do konkretów, ale nie zamknęło to szansy innym podobnym drużynom na sprowadzenie Raphaëla Varane'a, co pokazała szalona próba ściągnięcia go przez Como 1907.

Beniaminek Serie A odbył z nim owocne rozmowy i w finalnym rozrachunku przekonał do spróbowania sił na Półwyspie Apenińskim.

Od tego momentu trwały negocjacje w sprawie ustalenia warunków współpracy z drużyną formalnie przejętą przez Cesca Fàbregasa, który musiał wcześniej oficjalnie pełnić funkcję asystenta z powodu braku uprawnień.

Fabrizio Romano przekonuje, że zakończyły się one sukcesem i środkowy obrońca podpisze lada chwila kontrakt z włoskim zespołem do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia umowy o dodatkowe 12 miesięcy, co pokazuje, że Francuz pokłada spore nadzieje w zaprezentowany mu projekt.

Były gracz Realu Madryt i mistrz świata z 2014 roku zakończył swój trzyletni pobyt w Manchesterze United na strzeleniu dwóch goli i zaliczeniu asysty w 95 meczach, co przełożyło się na wygranie Pucharu Ligi i Pucharu Anglii.

W nowej drużynie będzie dzielił szatnie z takimi znanymi postaciami, jak Pepe Reina, Simone Verdi, Andrea Belotti czy Patrick Cutrone.