Ray Parlour z zabawną historią dotyczącą Arsene’a Wengera

2016-05-08 23:29:55; Aktualizacja: 8 lat temu
Ray Parlour z zabawną historią dotyczącą Arsene’a Wengera Fot. Transfery.info
Jarosław Chajduś
Jarosław Chajduś Źródło: Soccer AM

Ray Parlour, legenda Arsenalu, przytoczył jedną z opowieści dotyczących Arsene’a Wengera w rozmowie z „Soccer AM”.

Anglik w latach 1992-2004 rozegrał aż 339 spotkań w barwach „Kanonierów”. Rok 2002 był jednak dość wyjątkowy, bowiem ekipie Francuza udało się zdobyć ligę oraz Puchar Anglii.

Parlour wspomina te czasy bardzo dobrze. Jako gość programu przyznał, że w dniu zwycięstwa FA Cup, co bardzo zrozumiałe, panowała atmosfera świętowania. Podczas lotu samolotem piłkarz pragnął napić się piwa, jednak Wenger szybko go pohamował.

- Nie ma picia. Wielka gra, środa, Old Trafford, o dublet - powiedział menadżer.

Parlour upierał się, że do meczu jeszcze cztery dni, więc nic mu nie będzie, ale na nic to się zdało. Szkoleniowiec zagroził, że jeśli się napije, nie dostanie wypłaty za dwa tygodnie, co wstępnie przestraszyło Anglika.

Dalsza część historii jednak mówi o tym, jak gracz dotarł najpierw do restauracji pełnej fanów Arsenalu. Gotowy był szampan, tequila i inne alkohole. Od razu zapomniał wtedy o groźbach trenera - zabawa zaczęła się na całego i nie oszczędzano wysokoprocentowych napojów.

W drodze powrotnej do Romford, zahaczył jeszcze o kolejny lokal. Skończyło się oczywiście tym samym - intensywnym piciem.

Wenger nic o tym nie wiedział. W środę „Kanonierzy” wygrali na Old Trafford, a Parlour został uznany piłkarzem meczu. Po spotkaniu menadżer podszedł do niego i powiedział: „chcę z tobą pomówić”. Anglik zmartwił się, że trener dowiedział się o jego wypadzie i straci dwa tygodnie wypłaty.

- Grałeś dzisiaj świetnie. Absolutnie wielka klasa. Doskonały występ - zaczął.

- Wiesz dlaczego tak było? Bo nie pozwoliłem ci wypić w samolocie tego piwa!