Real Madryt: 29 klubów w kolejce po Takefusę Kubo

Jak informuje „AS”, co najmniej 29 klubów złożyło zapytanie w sprawie sytuacji Takefusy Kubo w Realu Madryt.

Młody Japończyk przed rokiem trafił do stolicy Hiszpanii i niemal z miejsca oczarował kibiców „Los Blancos”. Podczas sezonu przygotowawczego prawoskrzydłowy bądź ofensywny pomocnik był jednym z wyróżniających się graczy w zespole, a mówimy przecież o 19-latku.

Pomimo tego, widząc, że będzie miał nikłe szanse na występy w pierwszej drużynie, Kubo poprosił o wypożyczenie do innego klubu LaLigi, i było to doskonałe posunięcie nie tylko dla niego, ale i dla Realu Madryt. Zawodnik w Mallorce rozwinął się bowiem pod względem piłkarskim i niesamowicie dojrzał.

Teraz, gdy sezon w Hiszpanii zbliża się do końca, a siedmiokrotny reprezentant Japonii wkrótce wróci na Estadio Santiago Bernabéu, wiele ekip z całej Europy pyta o niego. Jest to głównie podyktowane faktem, że najprawdopodobniej ponownie powędruje on na wypożyczenie, lecz tym razem do zespołu, który umożliwi mu dodatkowo grę w europejskich pucharach.

Według „AS-a” do tej pory Kubo zainteresowało się 29 klubów, w tym Ajax, Lazio, AC Milan, Real Betis, Celtic czy Real Sociedad. To, co zwraca jednak największą uwagę, to obecność na tej liście Paris Saint-Germain, które już rok temu próbowało pozyskać piłkarza z Kraju Kwitnącej Wiśni, oferując mu zarobki na poziomie czterech milionów euro za sezon gry na Parc des Princes.

Co na to wszystko Florentino Pérez? Ani myśli wypuszczać z rąk Japończyka, który nie dość, że posiada ogromny talent, to jeszcze może generować wysokie zyski z tytułu kontraktów reklamowych. Na potwierdzenie tego drugiego, powyższe źródło informuje, że jeśli chodzi o ojczyznę 19-latka, w 2020 roku osiem na dziesięć najczęściej oglądanych meczów LaLigi to te z udziałem Mallorki.

Kubo w trwającej kampanii rozegrał 28 spotkań, strzelił trzy gole i zanotował tyle samo asyst. Dzisiaj klub Japończyka zmierzy się z Realem Madryt. Zawody zaplanowano na godzinę 22:00.