Real Madryt czeka na decyzję Zidane’a
2021-05-13 12:14:28; Aktualizacja: 3 lata temuZinédine Zidane wciąż nie postanowił, czy będzie trenerem Realu Madryt w przyszłym sezonie. Klub chciałby jednak jego pozostania i oczekuje pozytywnej wiadomości na zakończenie rozgrywek - podaje „Marca”.
Francuz należy do nieszablonowych osób. Sam wybiera członków sztabu szkoleniowego i nie zawsze najważniejsze są kompetencje, ale liczą się też dla niego „feeling” i umiejętności wyrażania własnego zdania.
Były legendarny zawodnik nienawidzi przy tym, gdy ktoś podważa jego decyzje, a zwłaszcza dziennikarze. Sporym echem odbiły się słowa 48-latka z konferencji prasowej przed meczem z Huescą.
– Codziennie słucham, że wylatuję. Pozwólcie nam walczyć, tej drużynie, która wygrała mistrzostwo w poprzednim sezonie. Nie 10 lat temu, a w poprzednim sezonie. Proszę jedynie o chociaż odrobinę szacunku za to, czego dokonaliśmy. Wy, dziennikarze, dużo gadacie. Mówcie mi to jednak w twarz, a nie tylko za plecami. Nie jestem zadowolony z porażek, ale też nie jestem zadowolony, gdy po każdym złym meczu pyta się mnie o te rzeczy. Uważam, że nie zasługuję na takie traktowanie – oświadczył.Popularne
Media w Hiszpanii miały wtedy problem z interpretowaniem słów „Zizou”. Jedni dziennikarze mówili, że jest już zmęczony, ani, że w końcu pokazał charakter, który może przenieść się na zawodników.
Dziś, trzy miesiące później, nikt tak naprawdę nie wie, co czeka Zinédine’a Zidane’a. „Marca” podaje, że mimo spekulacji o wyjeździe do Włoch w celu objęcia Juventusu, decyzja jeszcze nie zapadła.
Zdaniem dziennika klub jest w stanie nagiąć dotychczasowe zasady o zwalnianiu szkoleniowca w przypadku braku jakiegokolwiek trofeum. Panuje bowiem przekonanie, że mistrz świata z 1998 roku osiągnął wiele - kontuzje nie przeszkodziły drużynie w dotarciu do półfinału Ligi Mistrzów, a piłkarze wciąż walczą o obronę tytułu mistrzowskiego w LaLidze.
To wszystko sprawia, że jeśli Zidane odejdzie, to będzie to tylko i wyłącznie jego decyzja. Florentino Pérez i spółka chcieliby bowiem jego pozostania, nawet w przypadku zakończenia rozgrywek ligowych nie na pierwszy miejscu.
Z drugiej strony Francuz ma prawo do niepokoju. Nieznana jest przyszłość niezwykle ważnych członków kadry, począwszy od Sergio Ramosa, przez Raphaëla Varane’a, a na Lucasie Vázquezie skończywszy. Ponadto ciężko określić szanse „Królewskich” na realizację ambitnych planów transferowych, jak angaż Kyliana Mbappé.
Dla „Zizou” ewentualna decyzja o wypełnieniu umowy ważnej do 30 czerwca 2022 roku to zatem jak na razie krok w niepewność. On sam przyzwyczaił do tego, że jest kowalem własnego losu i wszystko powinno być tak, jak zaplanował. Teraz sytuacja wygląda zgoła odmiennie.