Real Madryt dawał za niego 60 milionów euro, teraz jego kariera jest na zakręcie. Klub skreślił go z Ligi Mistrzów

Real Madryt kilka lat temu zainwestował spore pieniądze w transfer napastnika na lata - Lukę Jovicia. Dzisiaj Serb znajduje się na zakręcie. AC Milan nie zarejestrował go nawet do rozgrywek Ligi Mistrzów.

Real Madryt po odejściu Cristiano Ronaldo za swój główny cel postawił znalezienie jakościowego napastnika na lata. Rynek nie gwarantował wówczas zbyt wielu możliwości. W pewnym momencie w gabinetach hiszpańskiego giganta dyskutowano nad sprowadzeniem Krzysztofa Piątka.

Ostatecznie „Królewscy” sięgnęli po Lukę Jovicia. Dali za niego ponad 60 milionów euro.

Serb trafiał na Estadio Santiago Bernabeu niesiony kapitalną kampanią 2018/2019, w której to zanotował 27 bramek i siedem asyst w 48 meczach. Na przestrzeni następnych lat nigdy nie zbliżył się do podobnego wyniku.

Popularne

Previous

A więc jednak! Hansi Flick wybrał bramkarza na mecz z Espanyolem

To on zastąpi Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa?! „Świetny”

OFICJALNIE: Legia Warszawa z komunikatem w sprawie Maxiego Oyedele

„Iskrzy mocno” w Legii Warszawa. Gonçalo Feio już raczej się z nim nie dogada

„Chcę Nicolę Zalewskiego”. Legendarny trener naciska na transfer reprezentanta Polski

Carlitos chce wrócić do Polski

Lech Poznań celuje w pierwszy zimowy transfer?! Czterech konkurentów

Kamil Grabara na celowniku giganta. „To nie fikcja”

Next

Jović okazał się w Madrycie sporym rozczarowaniem. W 2022 roku opuścił jego szeregi definitywnie, dołączając w ramach wolnego transferu do Fiorentiny.

Dość niespodziewanie 26-latek dostał jeszcze jedną szansę na sprawdzenie się w dużym klubie. Podczas poszukiwań drugiego napastnika zwrócił na niego uwagę AC Milan. Szybko jednak pożałował tej decyzji.

Działacze mediolańskiego klubu starali się latem doprowadzić do rozstania z nieskutecznym Serbem. To się jednak nie udało i pozostał on na liście płac. Nikt nie wiąże z nim żadnych nadziei.

O złej sytuacji Jovicia niech świadczy fakt, że nie znalazło się dla niego miejsca w kadrze „Rossonerich” na Ligę Mistrzów. Nie weźmie więc udziału we wtorkowej rywalizacji z Realem Madryt.