Real Madryt: Jović znów wywołuje kontrowersje. Nie zastosował się do zaleceń i nie zachował dystansu społecznego

Reprezentant Serbii został sprowadzony do Realu Madryt przed rozpoczęciem obecnego sezonu z Eintrachtu Frankfurt za 60 milionów euro. Przedstawiciele „Królewskich” zdecydowali się wyłożyć aż taką sumę na 22-letniego zawodnika, ponieważ wierzyli głęboko w to, że rozwiąże on ofensywne problemy zespołu.

Niestety środkowy napastnik nie zachwycił do tej pory niczym szczególnym i na dodatek sprawia ekipie z Estadio Santiago Bernabéu całkiem sporo pozaboiskowych kłopotów.

Nie tak dawno w trakcie swojego pobytu w Belgradzie nie przestrzegał zasad obowiązujących w kraju wprowadzonych ze względu na pandemię koronawirusa, co za mógł trafić nawet do więzienia, a później przed powrotem do Madrytu złamał kość piętową prawej stopy w dziwnych okolicznościach.

Te doniesienia wywołały naturalnie falę spekulacji na temat możliwego przedwczesnego zakończenia pobytu Luki Jovicia w Realu. Sam piłkarz zamierza jednak walczyć o odzyskanie zaufania i chce pokazać, że sprowadzenie go do Hiszpanii nie było błędem.

Serb nie pomaga sobie w osiągnięciu tego celu z powodu zaliczenia kolejnej niezręcznej wpadki. Tym razem opublikował na Instagramie zdjęcie i filmik z grilla urządzonego w towarzystwie przyjaciół. 

😱 Luka Jovic de barbacoa con los amigos

🙄 ¿Se puede hacer según el protocolo de LaLiga?

🎥 IG: lukajovic pic.twitter.com/5wt2fu8ocL

— El Partidazo de COPE (@partidazocope) June 7, 2020

Co prawda w samym tym wydarzeniu nie ma niczego niepokojącego, ponieważ na terenie kraju z Półwyspu Iberyjskiego zezwolono na organizowanie spotkań towarzyskich w grupach do dziesięciu osób. 22-latek nie zachował jednak należytego dystansu społecznego i na dodatek nie zastosował się zapewne do zaleceń sztabu medycznego „Królewskich”, który oczekiwał od niego nieobciążania nogi oraz właściwego odżywiania się w celu szybszego wyleczenia urazu.

Tymczasem zawodnik nie spożywał zapewne na grillu właściwych posiłków i poruszał się w ortezie, obciążając kontuzjowaną stopę.

Luka Jović dość szybko usunął niezręczny wpis z konta, ale i tak ten fakt nie umknął uwadze hiszpańskich mediów.